Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

12

Adrien
Po tym jak wstałem ubrałem się I posprzątałem po wczorajszym wieczorze wziąłem się za przygotowanie śniadania dla siebie i mojej księżniczki. Po wczorajszym dniu w końcu zdecydowałem się jej oświadczyć nie wiem kiedy i jak ale zamierzam to zrobić bo to ona jest tą jedyną, pogadam o tym z mamą pewnie się ucieszy kupiła nam w końcu już dom i Mieszkanie ale wszystko po kolei najpierw zajmijmy się przeprowadzką do nowego mieszkania a dopiero poluźnij pomyślę o moich planach.
Nakryłem właśnie do stołu i usłyszałem że moje kochanie już wstało usiadłem do stołu i czekałem aż przyjdzie do kuchni. Po chwili w drzwiach stała Mari w szlafroku i bieliźnie jak ja ją kocham wiem że decyzja którą podjąłem jest odpowiednia nigdy jeszcze nie kochałem nikogo tak mocno jak jej . Podeszła do stołu dała mi buziak w policzek po czym zaczęła jeść.
-och kotku ja nie wiem kiedy ty znalazłeś zaś żeby posprzątać i jeszcze zrobić śniadanie?
-wstałem wcześniej I tak o
-ale ty zawsze wstajesz wcześniej ode mnie i zawsze kiedy wstaje jest już gotowe śniadanie ja nigdy nie mogę wstać wcześniej żeby zrobić Ci śniadanie.
-wstaje wcześniej bo się wysypiam I nie mogę dłużej spać a poza tym robienie ci śniada to dla mnie przyjemność bo mogę sprawić że na tej pięknej twarzy pojawia się uśmiech który sprawia że mam powód do życia.
- skarbie to było piękne ja też cię bardzo mocno kocham czym zasłużyłam sobie na tak wspaniałego i kochającego chłopaka?
- bo zaakcentowałeś mnie takiego jaki byłem na prawdę a nie te skorupę stworzoną przez media czym ja sobie zasłużyłem na taką dziewczynę
-nie wiem kotku ale lepiej już jedzmy bo musimy jeszcze spakować walizki i przekazać klucze od mieszkania
-tak ale I tak dobrze bo musimy spakować.tylko walizki bo wszystkie rzeczy mama już załatwiła i pewnie w domu znajdziemy rożne karteczki gdzie co jest albo gdzie to powinno być
-pewnie masz racje ale bardzo nam pomogła bo w takim tempie zmienilibyśmy mieszkanie dopiero za kilka miesięcy.
-wiem ale nie może wszystkiego robić za nas.
-przecież ona nam tylko pomaga to nic złego
-no niby nie
-no a teraz chodź dokończymy pakowanie.
Time skip
Po tym jak zaparkowaliśmy auto wziąłem walizki mimo że upierała się że sama może wsiąść swoją ja i tak jej ją zabrałem
-jesteś nie możliwy
-ale za to mnie kochasz
-masz rację za to cie kocham
Weszliśmy do mieszkania było całkiem duże przedpokój był urodziny na biały i szary.
Salon był w odcieniach bladej zieleni i żółtego co ładnie razem grało.kuchnia była kolorach granatu i marmuru.
Łazienka w błękitnych kafelkach i podobnym kolorze dywanu
Nasza sypialnia sypialnia była w kolorach wrzosu i Lili co bardzo ładnie razem wyglądało. Mieszkanie bardzo nam się podobało. Mari usiadła na chwilę na kanapie w salo ie a ja poszedłem po pudełka z samochodu. Zajęło to kilka chwil ale wszystkie pudełka były już w mieszkaniu
- trzeba je chyba rozpakować
-trzebaa ale lepiej czytać co jest na pudełkach bo znając twoją mamę w nie których pudełkach mogą być dziwne rzeczy
- wiem kochanie ale im szybciej to zrobimy tym szybciej będziemy mieli to z głowy
Time skip
Wszystko już jest rozpakowane i na swoim miejscu znaleźliśmy w pudłach parę ubranek dla niemowląt a Mari dostała całe pudło. Ubrań ciosowych moja matka chyba nigdy nie zrozumie że to troszeczkę za wcześnie nie żebym nie chciał mieć teraz dzieci bardzo bym chciał ale dopiero po ślubie i wiem że Mari nie jest na razie gotowa co nie zmienia faktu że bym się ucieszył gdybym się o tym dowiedział a wracając do mojej mamy muszę dziś jeszcze do niej zajechać i omówić z nią kwestie oświadczyn.
--kochanie ja muszę coś załatwić na chwile gdzieś pojechać niedługo wrzucę
-dobrze tylko nie za długo bo dziś ją robię kolacje
-dobrze pa pocałowałem ją krótko w usta
- pa
Wyszedłem z domu. Odpaliłem samochodu i pojechałem do rodzinnego domu. Będąc w progu przywitała mnie moja mama
-co ty Ru robisz Adrien i co z Mari?
-przyjechałem pogadać i ta sprawa dotyczy Mari.
- to jaka to sprawa
-chciałbym się jej oświadczyć ale nie wiem jak się do tego zabrać i kiedy ale nie chce czekać ślub dla mnie to tylko formalność bo ja ją kocham
- tak wiem synku mam chyba pomysł
Ale najpierw  wybierzmy odpowiedni pierścionek. Pojechaliśmy z mamą do jubilera po długim szukaniu wybraliśmy pierścionek na którym pod spodem był napis na "Adrienette na zawsze"
Wszystko gotowe jutro zamierzam się jej oświadczyć. Mam nadzieję. Że się zgodzi. Wrzuciłem do domu.w.kuchni roznosił się zapach spaghetti
-co tak długo cię nie było?
-trochę mi się przedłużył ale jestem i nigdzie się nie wybieram
-to dobrze
Po kolacji poszliśmy spać. To był ciężki dzień
~~~~~~
/poprawiony

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro