Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

Adrien
Kiedy byliśmy już przed drzwiami domu rodziców Mari byłem mocno spięty co fiołkowo oka najwyraźniej zauważyła bo mocniej ścisnęła moja dłoń spojrzałem  nią
- spokojnie kochanie nie ma się czego bać moi rodzice to naprawdę miło ludzie
-wiem znam twoich rodziców ale jak mnie nie polubią
Popatrzyła na mnie z troską i miłością
-nie masz się czym martwić nie mówiłam co tego ale moi rodzice za czasów kiedy byliśmy w gimnazjum chcieli abyś to ty był moim chłopakiem. jak powiedziałam mamie kto jest moim chłopakiem to wpadła w euforię i powiedziała że idealnie do siebie pasujemy więc nie masz się co martwić
-jak tasz sprawę stawiasz  to powinno pójść dobrze ale w jednym mamy szczęście
-i to jest dóbr nastawienie i w czym
- że nasi rodzice uważają dokładnie tak samo
-w sumie masz rację
Uśmiechnęła się do mnie
--gotowy?
-gotowy
-to dzwonie
Nacisnęła po chwili dzwonek do drzwi
-  spojrzeliśmy po sobie a Mari bardziej wtuliła się w moje ramię co mi nie przeszkodziło bo najchętniej nie wypuszczałbym jej nigdy z objęć.
Po chwili drzwi do mieszkania się otworzyły a w nich stanęła mama Marinette
M.M(mama Marinette)-o już przyszliście  wchodźcie
Otworzyła szerzej drzwi  zapraszając nas do środka. Po chwili byliśmy już w kuchni.
T. M-siadajcie do stołu kolacja już czeka
Było o wiele lepiej nisz się spodziewałem  ale to dopiero początek zobaczymy jak się potoczy reszta wieczoru. Zasiedliśmy do stołu na którym stała już kolacja. Mari trzymała mnie za Rękę pod stołem co dodało mi to trochę rozluźnienia i wsparcia z jej strony . Zaczęliśmy jeść czekałem na nieuniknione  czyli aż zaczną zadawać pytania
M.M-to ile już jesteście razem?
Ja - pół roku
M.M - dlaczego nie powiedziałaś wcześniej córciu? wiem dopiero od miesiąca że masz chłopaka.
M-ja nic nie powiedziałam bo to jest bardziej skomplikowane
Ja- Mari ma rację bo nie zostaliśmy parą w. Normalny sposób
M. M - w takim razie w jaki sposób jesteście razem?
Ja./M - przez internet zaczęliśmy chodzić i tak jakoś wyszło
M.M-ile jesteście para poza internetem?
Ja- po tym jak się spotkaliśmy uznaliśmy że 1 miesiąc zostaniemy jeszcze parą jak nam wyjdzie to tak już zostanie  i  wyszło na to że oboje jeszcze raz się zakochaliśmy więc do tej pory jesteśmy razem od 4 miesięcy
T. M- a jak wam się mieszka razem bo z tego co wiem mieszkacie razem od nie dawna
Ja-  dobrze mieszkamy razem od niedawna ale nie czujemy różnicy bo Mari spędzał u mnie więcej czasu nisz w swoim mieszkaniu więc no
M.M- a jak wam się układa w tych sprawach?
Zarumieniliśmy się oboje
M-  Mamo!
M. M- no co w takim tempie to ja nigdy się wnuków nie doczekam
M- MAMO!
M. M- a kiedy planujecie ślub?
M- dość tego widzę że trzeba inaczej jeszcze nic nie planowaliśmy co będzie to będzie ale takie pytania są uciążliwe
*Szepcze na ucho do Mari*
-hej spokojnie wiem że cię to denerwuje ale nic z tym nie zrobisz nie ma co sobie psuć humoru
Uścisnąłem jej dłoń by  trochę się uspokoiła co chyba pomogło
- masz rację co ja bym bez ciebie zrobiła
- nie wiem a teraz lepiej pogadaj  z nią bo po poczuje się urażona.
- dobrze 
Cmoknęła mnie w policzek po czym się zwróciła do mamy
- nie chodzi o to że nie chcemy ale raczej sadzę że nie jesteśmy na razie gotowi  na taki krok ale jak będziemy planowali ślub to na pewno się o tym dowiecie ale na razie zostawmy ten temat.
M.M - dobrze niech ci będzie ale wrzucimy do  tematu  z a jakiś czas
M.-dobre chociaż tyle
T. M - mam nadzieję że dobrze traktujesz moja córkę?
Ja- oczywiście traktuje ja tak jak na to zasługuje
M- przy nim czuje się jak księżniczka jest dla mnie za dobry
Ja - traktuje cię jak księżniczkę bo dla mnie nią jesteś.
M. M- oooo jacy wy jesteście słodcy
Ja- dziękuje pani za takie słowa
M. M- nie mów do mnie pa i po czuje się staro możesz mówić do mnie Mamo albo Sabrina jak wolisz
Ja - dobrze zapamiętam
Mari spojrzała na zegarek w telefonie
M- my już będziemy się zbierać bo robi się późno
M.M- dochodzi dopiero 20.
M - tak ale jesteśmy zmęczeni po całym dniu i trzeba jeszcze w mieszkaniu posprzątać prawda kochanie?
Ja -tak  dzisiejszy dzień był bardzo wyczerpujący więc będziemy się już zbierać dowodzenia
M.M - do widzenia
T. M- do widzenia miło było cię bliżej poznać
M- to my już idziemy pa pa

/pooprawione

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro