Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.1

*Adrien *
Kiedy skończyłem  pisać z kropeczką  leżałem w łóżku zastanawiałem  się co takiego się zmieniło nie sprawiła mnie odrazy jak zawsze tylko zachowywała się dziwnie. Co takiego może chcieć mi powiedzieć może Plagg ma rację i ona się zakochała ale w kim straciłem  nadzieję że kiedykolwiek mnie pokocha ale zawsze o tym marzyłem i iskierka zawsze gdzieś była że tak się stanie ale jej zachowanie jest bardzo dziwne  ale co ja wiem o kobietach .Te myśli nie dawały mi  spać w końcu  nie wytrzymałe i postanowiłem się przejść
-Plagg Wysuwaj pazury
Biegałem po dachach  przez dłuższy czas  zatrzymał się na dachu katedry
Notre Dame  usiądę  opierając się o komin  gdy ktoś dotknął mojego ramienia dobrze znałem ten delikatny  dotyk  przysiadła się koło mnie przytulajàc się do mnie nigdy tego nie nie robiła ale mi to nie przeszkadzało wtuliłem się e nią mocniej  siedzieliśmy tak w ciszy ale postanowiła ją przerwać
- kocie dlaczego nie możesz spać przecież jutro święta i jest dużo do zrobienia a raczej nie wyspany nic nie zrobisz?
-echhh po prostu wiele myśli nie daje mi spać nie wiedziałam co robić więc wyszedłem  się przejść a co z tobą?
- zemną próbowałam zasnąć ale miałam dziwne wrażenie że coś nie daje mi spać i muszę się przejść i już wiem co  niedawno mi spać .
- o naprawdę to co nie dawało spać mojej księżniczce ?
Zarumieniła się i uśmiechnęłam 
- chodzi oto że jak dzisiaj do stałam od ciebie tą  wiadomość coś we mnie mnie pękło nie mogę już dłużej tego przed tobą ukrywać chciałam ci to powiedzieć jutro ale nie wytrzymam bo nie mogę patrzeć jak cierpisz bo.. ja.. Ja
- ty co? co  się dzieje biedrąsiu mnie może powiedzieć wszystko zawsze będę tu by ci pomóc .
     Spojrzałam głęboko w moje oczy w taki sposób  jak nigdy widziałem w nich wiele emocji  a jedną w szczególności  Miłość
-ja jak napisałam ci że wiele to fajnie znaczy to naprawdę tak jest ja nie potrafię cię jak tylko przyjaciela czy partnera ja...chce...powiedzieć.. Że.. 
- że? 
- kocie ja  cię kocham !!
Ja byłem zdołowany tym co powiedziała  nie sądziłem że to się jeszcze może wydawać się ale nie należy tracić nadzieję przytuliłem ją do siebie
- ja  cię nie też nawet nie wiesz jaki teraz jestem szczęśliwy  niczego do szczęścia więcej mi nie trzeba.
  Odsunąłem ją od siebie tak żebym mógł spojrzeć jej w oczy  zaczęliśmy się  do siebie zbliżać, delikatnie musnąłem  jej usta bojąc się że może tego nie chcieć  nic takiego się nie stało bardziej go pogłębiła  pocałunek stał się bardziej namiętny lęki przygryzłem jej wargę prosząc o dostęp którego mi udzieliła nasze języki toczyły wojnę którą wygrywałem oderwaliśmy się od siebie dopiero kiedy zabrakło nam tlenu  nic nie liczyło się oprócz nas  w jej oczach widziałem iskierki szczęścia  zaplanowałam na jutrzejszej randce zapytać jej się  czy zostanie moją dziewczyną  mam nadzieje że się zgodzi
- mam pytanie nasza randka jest nadal aktualna?
- jasne a co wymyśliłeś  ?
- niespodzianka dowiesz się jak przyjedziesz 
- wiesz że lubię  niespodzianki  ale jestem  Ciekawa co przygotujesz
-  na to musisz  poczekać
- wiem jesteś uparty i nic mi nie powiesz
- dokładnie  nic nie powiem .
Przytuliła się do mnie i oparła głowę na moim ramieniu a ja się w nią wtuliłem
- jak myślisz kiedy to się skończy?
- a co  dokładnie? 
- no to ukrywanie naszych tożsamości  i walka z władcą ciem
- nie wiem ale mam nadzieję że nie długo poznamy nasze tożsamości .
- też mam taką  nadzieję ale wiesz  że nie możemy dopóki to szaleństwo  się nie skończy
- a co jeśli się nie skończy przez kolejne kilka lat? 
- nie wiem ale wtedy jak będziemy na to gotowi to się umówimy a teraz cieszmy się co jest teraz
- masz rację .mogę o coś spytać  ?
- jasne o co?
- kiedy zaczęłaś mnie kochać?
- to ciężko określić bo dopiero niedawno zrozumiałam  co do ciebie czuję wcześniej nie potrafiłam określić co do ciebie czuję bo nie była to tylko przyjaźń  ale coś więcej
- cieszę się że wiesz co czujesz
- a ja cieszę się że pomimo że tyle razy złamałam ci serce ty nadal mnie kochasz czuję się źle przestój jak cię traktowałam  .
- ej nie przejmuj  się co było minęło liczy się tu i teraz
- tak wiem
- wiesz już jest późno jak nie wrócimy teraz to  się nie wyśpisz  mogę chociaż trochę cię odprowadzić ?
- no dobrze nie będę się kłócić
Skakaliśmy po dachach aż powiedziała że to naprawdę nie daleko i mogę jusz sobie iść więc nie zastanawiając się długo  pobiegłem za budynki się odmienić
- plagg chowaj  pazury
Już pochwali stałem w swojej cywilnej wersji
- Plagg ja nie mogę w to uwierzyć  że ona naprawdę mnie kocha
- a nie mówiłem po za tym kontaktowałem się z jej kwami 
- czekaj co ty tym wiedziałeś
- tak myślisz że jak ostatnio  rozmawiałem z  tobą to dlaczego powiedziałem że mogła zakochać się w tobie. jej kwami chciało wiedzieć co o tym myślisz
- okej nie wnika a teraz choć trzeba wszystko  zaplanować
- chętnie  pomogę jak dostanę swój  ser
- wiesz dziś mam dobry humor  więc masz
  Podałem mu ser i poszliśmy do mieszkania
- nie wiem co mógłby dać jej na znak że zostaliśmy parą piłę się zgodzi
- ja mam pomysł jutro wybierzemy się do jubilera z którąś z koleżanek one na pewno ci pomogą
- wiesz to bardzo dobry pomysł zapytam się jutro która ma czas
- No i po kłopocie
-taaakk a teraz chodź spać

**************
Mam nadzieję że się wam spodoba jest to jeden z dłuższych rozdziałów / poprawiony








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro