14
Adrien
Po tym jak Mari zasnęła zacząłem się zastanawiać co jej mogło się śnić jutro mama ma do nas przyjść uzgodnić wygląd sukienki i garnituru ma już kilka projektów mojego ojca zostało tylko wybrać który nie mogąc dalej rozmyślać poszedłem dalej spać.
Time skip
W staliśmy gdzieś o 12 znudzeni przez dzwonek do drzwi. Niechętnie wstaliśmy z łóżka
-przepraszam kochanie
- za co?
-za to że cię obudziłam i nie. Dałam spać i teraz jesteś nie wyspany
-po pierwsze nie masz za co mnie przepraszać po drugie przecież nic się nie stało każdy czasem ma zły sen
-dobrze dzięki ty zawsze wiesz jak mnie pocieszyć.
-of tego jestem a teraz ubierz się a ja wpuszczę moją mamę bo to pewnie ona
-dobrze
Poszedłem otworzyć dziwi w nic stała moja mama.
-co tak długo
- spaliśmy I nas zbudziłaś
- ciężka noc co?
-można tak powiedzieć to choć siadaj
Mari była już w kuchni i. Robiła kawę
-też chcesz?
-tak a?
-tak zrobiłam dla twojej mamy ostatnio jak u nas była to się o nią upominała wiem wiem jaką.
-jak ty wiesz o co chce zapytać?
-taki dar a tak naprawdę porostu cię znam
-tak ja ciebie i wiem że chciałabyś jeszcze pospać
-no może i bym chciała ale jak mus to mus
-idź lepiej do mamy bo zacznie się nie się nie cierpliwość ja zaraz. Przyniosę kawę i ciasta
-okej dałem jej szybkiego całusa w usta
Usiadłem na kanapie w salonie na przeciwko fotela w którym siedziała mama
- to pokaż te projekty
A. A-już tylko niech Marinette przyjdzie
-zaraz przyjdzie
Jak na zawołanie w salonie zjawiła się Mari z tacką z kawą, herbatą i ciastkami usiadła na kanapie obok mnie i wtuliła się w mój bok. Od razu objąłem ją ramieniem i przysunąłem bliżej siebie.
-dla kogo ta herbata?
-dla mnie nie chciało mi się kawy to zrobiłam sobie herbaty
-dobrze wracając tu macie kilka projektów sukienki która ci się podoba najbardziej Mari
-chyba ta wskazała na jeden projekt
- też uważam że jest najładniejsza a teraz garnitur
Time skip
Po wybrani dekoracji zaproszeń sali i ustalenia terminu wszystko było zaplanowane został jeszcze katering
I przymiarki.
Po wyjściu mojej mamy zostawiła nam 4 zaproszenia które podpisaliśmy ręcznie
Resztę podpiszemy później dziś zaplanowaliśmy wręczyć te cztery
-to do kogo najpierw?
-do moich rodziców pewnie się ucieszą.
-założę się że będzie pytanie kiedy wnuki
-a co do tego to.... ?
-tak nie zadawaj głupich pytań
-ale ja...
-wiem że nie zadałaś pytania ale wiem o co chciałaś zapytać i tak chciałbym mięć mówiłem Ci już to kilka razy a ty dalej swoje
-ale to poważna decyzja i nie wiesz czy nie zmienisz zdania za parę miesięcy
-nie nie zmienie, bardzo cię kocham i chciałby założyć z tobą prawdziwą rodzinę.
-też cię kocham i też tego chce.
-nic nie stoi nam na przeszkodzie
-ale może dopiero po ślubie co?
-jak chcesz to zależy od ciebie w końcu to ty będziesz nosić nasze dziecko pod sercem
-tak wiem I dziękuję że zawsze przy mnie jesteś
-kochanie ja zawsze będę I nigdzie się nie wybieram
-chodź jedziemy bo z im damy je to będzie już wieczór.
Time skip
Byliśmy już pod mieszkaniem jej rodziców
Drzwi Otworzyła nam jej mama
M.M-o dzieci co wy tu tak robicie?
M-jesteście teraz zajęci?
M.M-nie nic nie robimy a dlaczego pytasz?
M-bo musimy wam coś powiedzieć
M. M-tak to wchodźcie
M-to może ja zacznę, przyszliśmy tu bo żeby zazdrościć was na..
-. Nasz ślub
M.M - dzieci to cudownie
T. M-. moje gratulacje witaj w rodzinie
Zamknęli nas w grupowym uścisku
M.M- a kiedy wnuki?
M- mamo! Ile można
M.M-no dobrze już dobrze ale mm nadzieję że szybko
M-ty się nigdy nie zmienisz
M.M-nie a twoi rodzice już wiedzą Adrien?
-tak wiedzą mama pomaga nam w przygotowaniach.
M.M-w takim razie skontaktuje się dziś z nią i umówię na spotkanie i omówimy szczegóły
M-dobra nie wnikam a my już pójdziemy,
-tak do widzenia a tu są zaproszenia podałem im kopertę z zaproszenia
M-pa
R. M-pa
Wychodząc z mieszkania rodziców Mari odetchnęliśmy z ulgą
-nie było tak źle co?
-nie ale denerwują mnie te ich komentarze i pytania
- nic z nimi nie zrobisz można się do nich przyzwyczaić można ale...
-wiem wiem a teraz chodź jedziemy do Aliy i Nino c
-tak wiesz że Allya spodziewa się córeczki?
-wiem ale nie pamiętam który miesiąc
-zdaje się że jak ostatniocz nią rozmawiałam to 4 a co do Niño to się przeją
-nie dziwię się
-no na ja też
-jesteśmy na miejscu
-dobrze to choć
Time skip
Po rozmowie z Alyią i Nino pojechaliśmy do mieszkania Chloe (pod koniec liceum się zmieniła i utrzymują przyjacielskie kontakty) i luki od niedawna są parą
-hej Mari hej Adrien
M-hej jesteście z luką zajęci?
C-nie a co?
-bo mamy sprawę
C-okej to wchodzie do środka
L-o hej a co wy tu robicie
C-przyszli podobno w jakiejś sprawie
-przyszliśmy tu by zaprosić was na nasz ślub
C-tak się cieszę
L-gratki a w kiedy
M-za miesiąc
C- to dość szybko
M- tak ale nie mamy po co czekać
C-no w sumie
-to my nie będziemy zawracać już wam głowy tu są zaproszenia
M- ma rację to pa
C,L-pa
Time skip będąc w domu oglądaliśmy film w sypialni. Mari zasnęłam wyłączyłem film i po chwili sąm zasnąłem to był ciężki dzień.
*****
/ poprawione
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro