Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*13* M 2/5

Obudziłam się z całą opuchniętą twarzą. Musiałam wczoraj nieźle szlochać. Dziwne, że nie usłyszeli mnie sąsiedzi...

Ale koniec! Już dość marnowania łez na tego dupka.

Zadzwonię do niego i każę mu to wszystko wyjaśnić!

- Halo?

- Marinette! Proszę daj mi to wytłumaczyć!

- Spotkajmy się o 15:00 w parku.

- Dziękuję! Kocha -

Rozłączyłam się.

Może za bardzo go potraktowałam?
Nie Marinette wybij to sobie z głowy. Zasłużył sobie.

** godzina 15:00 **

Nie byłam jakoś specjalnie zdenerwowana czy coś. Byłam poprostu spokojna.

Ujżałam Adriena na ławce z czerwoną różą.

Pff...  Powinien mieć cały bukiet i błagać mnie na kolanach o wybaczenie.

Podeszłam do niego, a on zamiast dać mi różę i przepraszać, zaczął na mnie krzyczeć, po co ja tu przylazłam.

- Wynoś się, popsujesz mi randkę!

- Ale Adrien miałeś mi wszystko wyjaśnić!

- Tutaj nie ma co tłumaczyć! - nadal krzyczał - Nie kocham ciebie! Przeliterować?!

Ze złością poszłam do domu. Jaki dureń!

Na co ja liczyłam?

Nagle...

Wiem, rozdział krótki. Jak prawie każdy 😂

gwiazdka☆? komentarz💬?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro