Blondas:Mari!
Blondas:Nie ma cię od 1 tygodnia w szkole nie odpisujesz! Ja powinienem się obrazić nie ty! Masz się przygotować bo za 10 minut będę pod piekarnią ❤
Blondas:Mari!
Blondas:Przecież widzę że to do ch*lery czytasz!
Mari**:😭😭😭😭😭😢😢😢😢😞😥😥😥😥😭😭😭😭😭😭😭
Blondas:Co jest?
Mari**:Nic ważnego...Wróć do domu bo marnujesz na mnie czas😢(nie wierzę w to co piszę)😭😭
Blondas:Oj kotku 😘😘 Ja i tak nie zawrócę 😂
Blondas:Za 3
Blondas:Za 2
Blondad:I za 1

Włącz komiks! A raczej piosenkę z komiksu ;)

(dla klimatu)

Nagle rozległ się dzwięk dzwonka, tak dzwonka. Piekarnia jest zamknięta. Więc trzeba dzwonić do drzwi...
-Marinette! Ktoś do ciebie
-Zostawm mnie mamo! Powiedz mu żeby poszedł...
-Marinette nie bądź nie miła! Idź do jej pokoju. Może ty poprawisz jej humor.- jeszcze mi chłopaka beakowało! Po co przyszedł?! Przez to będę bardziej tęsknić! Dlaczego tata zrujnował mi życie?! Gówno mnie obchodzi jego zdanie że tu jest pełno pedofilów i terrorystów! Super!! Znowu ryczę!
-Marinette? Co się dzieje?
-Nic...Proszę idź już. Tylko marnowałeś na mnie czas...
-Mari ty chyba nie wiesz co mówisz? Kocham cię. Proszę powiedz ,co cię gryzie?
-To że mój głupi ojciec musiał nic mi o tym nie mówiąc sprzedać piekarnię! I załatwić mieszkanie w Londynie! Może i znam angielski! Ale co z tego!!? Jak już nigdy cię niezobacze!!! Już nigdy nie zobacze Alyi a jeszcze tydzień przed wyjazdem musiałam być chora!!! Nienawidzę swojej słabej odporności!!! Ty pewnie za jakiś czas znajdziesz sobie inną. O mnie zapomnisz... Idź już! A mnie zostaw! Już nic nie ma sensu!
-Marinette... Jest mi przykro że twój tata nic ci nie powiedział... A ja nie znajdę sobię innej... Jak mogłaś nawet o tym pomyśleć? Ja cię kocham i ty jesteś dla mnie wyjątkowa. Po chwili tkwiłam w jego ramionach. Popatrzyłam na niego i zatopiłam się w jego oczach. Po chwili trwaliśmy w namiętnym pocałunku...

Za niedługo epilog...😭

No ale przeliczę głosy i w następnym rozdziale powiem i zapowiem nową książke. ;)