Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

miraculum

--następnego dnia--

Wstałam o 6.55 poleżałam  chwilę i ruszyłam  do kuchni na śniadanie. Po śniadaniu wróciłam do pokoju aby się ubrać.  Ubrałam się  w  białą koszulkę i dżinsowe ogrodniczki z krótkimi nogawkami do tego ubrałam czarne trampki i poszłam do szkoły.  Po  lekcjach wróciłam do domu. Przebrałam się i  weszłam na stronę mojego sklepu. Dostałam zamówienie  na 30 sztuk miraculum biedronki i 20 sztuk miraculum: czarnego kota, żółwia, pszczoły oraz lisa. Zaskoczyło mnie to, ponieważ zamówienie bo zamówienie było od Gabriela Agresta.  Zajrzałam do pudła z przedmiotami do wyrabiania miraculum i od razu zauważyłam, że nie mam już materiału.

- Jest dopiero 17, więc sklep pewnie jest jeszcze otwarty.- Wzięłam  torbę i pojechałam na rowerze  do sklepu. Jadąc chwile przez miasto zauważyłam sklep, który dobrze znałam.- Łoł yatta. Chyba wejdę jak będę wracać ze sklepu plastycznego-  Po 1 minucie byłam już w sklepie. Kupiłam szybko duży  zapas materiału do robienia miraculów , wyszłam ze sklepu. Następnie wracając zajechałam do yatty.  Weszłam tam i od razu zobaczyłam dziewczynę którą kucała przy hentaiach z wielkim bananem na twarzy. Ominęłam ją i poszłam szukać jakiś ciekawych mang. Po jakiś 20 minutach wyszłam ze sklepu z 10 mangami i 5 opakowaniami pocky.  Zadowolona wróciłam do domu, położyłam zakupy na biurku i wyjrzałam za okno.  Biedronka i czarny kot akurat biegli za osobą opętaną przez akumę .

-Fajnie by było pomagać biedronce i czarnemu kotu, byłoby ciekawie.- W tym momencie miraculum wilka, które zrobiłam rozbłysło,wyleciała z niego mysz. Wygląda na bardzo puszystego, jest cały szary z białymi końcówkami rąk i nóg.  

- Witaj, nazywam się Bella i  jestem twoim kwami.  Dzięki wypowiedzeniu słów ,,Bella zawyj" przemienisz się w superbohatera. Twoją bronią  jest  proca, w pomarańczowej sakiewce, zawieszonej na pasku  znajdziesz  w niej amunicje,  na twojej lewej ręce znajduje się mało widoczna  bransoleta w, której znajdziesz funkcje takie jak: telefon, lokalizacja oraz  aparat. 

-O jacie! Będę mogła pomagać biedronce i czarnemu kotu?! Ja chyba śnie!- małe stworzonko uszczypło mnie w rękę-Ej!

- Czyli na pewno nie śpisz. A i zapomniałam, twoją specjalną mocą  jest ,,wilczy kamuflaż"  pozwala ci on  wpasować się w kolor ściany i  innych powierzchni  w twoim otoczeniu.  Moc ta  działa przez 3 minuty, po tym masz tylko 5 minut zanim się przemienisz. Abym odzyskała siłę musisz dać mi popcorn.

-Popcorn? Spoko.- Zobaczyłam na zegar, była już 23.50 szybko się  umyłam, przebrałam w piżamę i poszłam spać choć i tak do 1 w nocy nie spałam, byłam zbyt podekscytowana.

--rano--

Wstałam i miałam tylko 10 minut do rozpoczęcia lekcji. Zerwałam się z łóżka, poleciałam do kuchni po śniadanie które spakowałam na potem,  szybko  ubrałam się w różową koszulkę  na krótki rękaw z  wycięciami na ramionach i  granatowe spodenki do tego czarne trampki. Zgarnęłam potrzebne rzeczy do plecaka, schowałam Belle do mniejszej kieszonki. Złapałam miraculum i wybiegłam z domu. Z  tego, że nie miałam czasu zakładać go na szyje, ponieważ biegłam za szybko, zawinęłam go na ręce.  Dotarłam idealnie na dzwonek. 

-zdążyłam-wyszeptałam do siebie, poszłam do klasy, było strasznie spokojnie, a czemu?(bo są wakacje i nikt nie przyszedł-dop.autorki) Chloe nie było, jaki fart, nie było też Marinette oraz Adriena . Lekcje mijały spokojnie do chwil, gdy do klasy wbiegli Adrien i Mari. 

--po lekcjach-

Odłożyłam mój  plecak i szybko wzięłam się za odrabianie pracy domowej, skończyłam o 18.

-To chyba dobra chwila aby się przejść, jak myślisz Bella?

-Możemy-odrzekło małe stworzonko.

- A więc.... Bella zawyj!- Przemieniłam się. Mój wygląd stanowczo się zmienił. Moje włosy zostały rozjaśnione, ale na końcach zostały takiego samego koloru, do tego są związane w kucyk. Oczy mam w  odcieniach żółci. Na sobie mam szary lateksowy kostium, a od kostki w dół przybiera kolor biały. Z tyłu mam puszysty, stojący ogon, który na początku jest szary ale jego końcówka   już jest biała. Na mojej głowie są uszy w kolorze szarym. I tak jak mówiło moje kwami: na pasku wisi pomarańczowa sakiewka z amunicją, za ogonem mam schowaną proce, a na lewej ręce jest ta bransoleta. Co jeszcze zauważyłam to, to, że kolor łapki na moim miraculum zmienił się z białego na zielony. Wyskoczyłam na dach i  popędziłam w stronę Wieży Eiffla. Słyszałam krzyki ludzi, że jestem pod władzą akumy.  Dobiegłam  do Wieży i ledwo co usiadłam, kiedy usłyszałam uderzenie 4 stóp o metal, na piętrze wyżej.  

-Kolejna dziewczyna podszywająca się pod bohaterkę, mówię ci będzie jak z Lilą.- Mówiła biedronka do kota ściszonym głosem, ale jednak dobrze było ją słychać.

-Sam nie wiem- kot chyba próbuje przekonać biedronkę. Są zajęci rozmową. Wstałam, zaszłam  od tyłu super bohaterów i jak najciszej wskoczyłam na piętro na którym stali.

-BU!!

-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!- Oboje nieźle się wystraszyli i o to chodziło, ogólnie najlepsze to, że biedronka ze strachu wtuliła się w kota.  Jak się zorientowali to kot strzelił leny face a biedra twarz miała koloru kostiumu. 

-Spokojnie nic wa nie zrobię- uśmiechnęłam  się do nich, niestety tylko kot odwzajemnił uśmiech, widać jego partnerka była zła.

-Skąd mamy wiedzieć czy nasz nie oszukasz? Możesz przecież być pod władzą akumy- mówiła oburzona biedronka.

-Nie mam akumy. Jestem tu do pomocy, tak mi powiedziało kwamii- powiedziałam jej z powagą

-Biedronsiu dajmy jej szanse- kot próbował przekonać biedronke

-Niech będzie... wie o kwami, Lila w końcu tego nie wiedziała.

-Jej! A teraz przepraszam, muszę iść już do domu.-Pożegnałam się z bohaterami i od razu popędziłam do domu.-Bella nie wyj- odmieniłam się, poleciałam do kuchni po popcorn dla Belli. Zostawiłam ją w pokoju i poszłam się umyć, potem ubrałam się w piżamę i poszłam spać.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Cześć wszystkim, tu ja. Sorki za taką przerwę od pisania ale miałam mega lenia, a ten rozdział pisałam już kilka dni. Możecie w kom pisać jak się wam podoba rozdział, i co sądzicie o nowej okładce którą robiłam ja.  Planuje zrobić maraton jako wynagrodzenie za moje lenistwo. Maraton będzie  przez dwa dni, od  18 do 19. Ogólnie sorki za wszystkie błędy jak jakieś są.  

                                                         Na razie,  do maratonu






Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #inni#wilk