XX - Szkoła
Kamil
Był ranek. Dziś ide pierwszy raz do szkoły. Spakowałem się, nakarmiłem swoje kwami i poszłem do salonu oglądać telewizje. Zobaczyłem coś supeeer.
-Moc oceanu już nadchodzi! - śpiewałem na cały dom
- Serio oglądasz Winx?- zapytał
-Super to jest. W ogóle zapomniałeś że słysze twoje myśli a ty moje. Wiem że oglądasz -powiedziałem po czym się do mnie przysiadł
-i łączy się z najgłębszą częścią mnie. Syrenix ruchem fal mnie chłodzi... - śpiewaliśmy razem
- Dobra moje wróżki czas do szkoły - powiedziała rozbawiona... mama. Poszliśmy do szkoły. Adrien w myślach cały czas śpiewał Syrenix. Gdy byliśmy przed szkoła widzieliśmy Marinette i jej przyjaciółke Alye, Nina nie było najwidoczniej. Alya patrzyła na nas jakby zobaczyła ducha.
-Marinette czy ja na pewno widze ich dwóch? Czy mi okulary pękły- powiedziała
- ależ to jest Kamil, brat Adriena- powiedziała rozbawiona
- nie wiedziałam, że Adrien ma rodzeństwo- powiedziała. Nagle naskoczyła na mnie Chloe
-Adrien!- piszczała całując mnie
-sory pudło jestem Kamil- Chloe wstała jak oparzona, popatrzyła sie na nas obu i przetarła oczy. Wyglądała zabawnie.
-ale ale jak to?- powiedziała po czym uciekła. Wszyscy razem poszliśmy do klasy. Był francuski i test. Usiadłem obok Adriena. Nic nie wiedziałem. Na szczęście mogłem gadać z Adrienem w myślach więc on pomagał mi a ja jemu. Na następnej lekcji jakaś dziewczyna wbiegła do klasy.
-przepraszam za spóźnienie - powiedziała zdyszana
-Asia to że jesteś nowa odpuszcze ci tym razem- powiedziała nauczycielka. Gdy na mnie spojżała z tym uśmiechem to się rozpłynąłem. Usiadła na końcu z Nathanielem.
-"patrzysz jagbyś się zakochał"-stwierdził Adrien w myślach
-"nobo tak jest"- odpowiedziałem w myślach
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro