Rozdział 4
Chat_Noir_A: My Lady, wiedziałaś, że dzisiaj jest noc karaoke?
Ladybuug: nie, i nie chcę wiedzieć
Chat_Noir_A: oj no weź, noooooo :c
Ladybuug: ugh
Ladybuug: okej
Ladybuug: ale tylko ten jeden, jeden, JEDEN, jedyny raz
Chat_Noir_A: trzy razy jeden? Okej
Ladybuug: ONIE
Ladybuug: no dobra..zaczynam
Ladybuug: Bloooodnyyyyn
Bloooondyyyyn
Blond ojciec z rurkami..
Blond dziadek..
Blondynkowo
To jego spadek...
Ty jesteś blondynem
O, na pewno blondynem
O, kikowym blondynem
Dobrze to wiem
Ty jesteś blondynem
O, na pewno blondynem,
O, moim blondynem
Czy KŁapciem też!?
Chat_Noir_A: 👏 idealo piosenko!
Ladybuug: no
Chat_Noir_A: ?
Ladybuug: teraz ty, lmao
Chat_Noir_A: a, no tak
Ladybuug: czekam
Chat_Noir_A: Co to jest za dziewczyna?
Czy ktoś podpowie mi?
Gdy tylko ze mną pisze
KIKOWA CYTRYNA
I nie ma drugiej takiej
Co mnie wyzywa tak
Gdy jestem jej Kłapouszkiem
KIKOWA CYTRYNA!
Ladybuug: krótkie
Ladybuug: bardzo krótkie
Ladybuug: ale jest spoko
Chat_Noir_A: Mariś, zaprezentuj lepiej swoje wdzięki 😏
Ladybuug: ŻE CO!?
Chat_Noir_A: chodziło mi o piosenkę, lolz
Ladybuug: otwórz drzwi x
Chat_Noir_A: niech no zgadnę - przyszłaś?
Ladybuug: nie, przyleciałam, wiesz?
Chat_Noir_A: kochana jesteś <3
***
W pokoju Adriena...
***
-Masz szczęście, że mam XBOX'a (polecam, tak bardzo x) z grą 'sing'.
-Ha ha, to taaakie śmieszne..a gdzie twój tata?
-Na spotkaniu. Nie martw się. To co, śpiewamy? - powiedział blondyn i szturchnął dziewczynę w ramię.
-Ty się mnie jeszcze pytasz!? Em..nie?
Chłopak objął ją w talii i przybliżył do siebie.
-A teraz?
-Nope.
-Jeżeli się nie zgodzisz, to przywołam tu Achasianators. Obleją się tapetą i tęczą.
Niebiesko-włosa wybuchnęła śmiechem.
-Nie wierzysz mi? - zapytał Adrien i przelotnie się uśmiechnął.
-Ani trochę, skarbie.
Blondyn westchnął, a następnie złapał ją za nadgarstek. Zaraz potem zaczął ją prowadzić w stronę okna.
-H-hej, co robisz?
-Pokażę ci, że Achasianators istnieje, My Lady.
Przystawił dziewczynę do okna.
Marinette zaniemówiła.
(Uwaga pzygotujcie się na flaki, tęczę, jednorożce i fantastykę)
Przy wejściu do willi stała grupka dziewcząt, paru chłopców i jednorożeców.
Jedna z dziewczyn (@Olkuniek) trzymała baner z napisem "ACHASIANATORS FOREVER".
-Wpuść ich frajerze, now.
-Hah, okej okej.
Pare minut później wszysycy znajdowali się w pokoju Adriena.
-Okej, zaśpiewamy coś. - powiedziała Nette.
Adrien przeglądał piosenki, a następnie wybrał utwór Pauli - 'Już wiem'.
-Dziewczyny, śpiewacie. - powiedział z lekka rozbawiony blondyn.
-Nie znam słów, lmao. - powiedziała Martyna, Mari i Klaudia, a następnie przybiły sobie piątki (no, wiecie jak, ten..).
-Ech, tu nie ma słów, jest tylko melodia.
-No to zaczynamy! - powiedziała Mary.
-Okej, trzy, dwa jeden..
Już wiemy..
Że od dziś..
Chcemy nazywać cię naszym Kłapouszkiem..
Zasypiać, i budzić się przy telefonie,
Do końca twoich dniiii..
A teraz kiedy nie chcesz przy nas śpiewać
Nie trzeba martwić się
Bo dzięki tobie wiemy, że jesteś gównem,
Lecz jednak kochamy cię
Że od dziś..
Chcemy nazywać cię naszym Kłapouszkiem..
Zasypiać, i budzić się przy telefonie,
Do końca twoich dniiii..
Zasypiać, i budzić się przy telefonie,
Do końca twoich dniiiiiiii...!
-Piękne! Wzruszyłem się! - wykrzyknął Adrien.
-Cieszę się, bo razem z dziewczynami przygotowałyśmy własną piosenkę. O tobie. - rzekła niebiesko-włosa.
***
Będzie zabawa, AJ PROMEZ.
Bez spamów, plz.
Zabraniam.
Kropki lamy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro