Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3# kot Baltazar

~Adrien ~
Wszędzie latały skrawki papieru i firanek, Ojciec biegał jak opętany przez cały wielki hol szukając czegoś .
Nathalie próbowała ogarnąć wszystko i posprzątać .
- umm... przepraszam. Przepraszam ! Przepraszam !!!! - i dopiero teraz wszyscy obrócili się do nas przodem.
- Przepraszam ale co tutaj się dzieje ????? - zapytałem się bo co to miało znaczyć ?
- Adrien, - powiedziała Nathalie przy tym zjeżdżając ręka po twarzy - twój ojciec zamówił dla Ciebie kota ... Ale ten wyszedł z klatki i sam widzisz .- wskazała ręką na bałagan .
- nom... a gdzie on jest ? - spytałem .
- właśnie nie wiem. - powiedziała że zrezygnowaniem opiekunka .
- kici kici , kici kici .- zawołała melodyjnym głosem Marinette, aż ciepło w środku się zrobiło. Nie wiedziałem, że ona tak potrafi .
I w tej chwili podszedł nieśmiało do niej kot, ona usiadła na fotelu w przed pokoju po ' turecku' a kot wskoczył na nią i .... zasną .... wszyscy patrzyli z oszołomienia na Mari .
- Jak Ty to zrobiłaś ? Przecież... - powiedziała nie ukrywając szoku Nathalie .
- sama nie wiem, tylko chcę powiedzieć że ja tu nie przyszłam bawić kotów, tylko pomagać przy projektach Pana Gabriela .- powiedziała cicho Marinette . Opiekunka podeszła do niej i delikatne wzięła kota na ręce, zaniosła do MOJEGO pokoju i tam zostawiła ... Mari uśmiechnęła się szczerze i podeszła do mnie zastępując po drodze czarna sierść kotka .
- wiadomo czy to chłopak czy dziewczyna i jak ma na imię ? - spytałem.
- To chłopak, imię musicie wybrać Wy - i wskazała na mnie i Marienette .
Spojrzałem na tatę, jednak on próbował zakryć uśmiech jednak lekkich rumieńców na policzkach nie potrafił opanować.
- Wy szybko wybierajcie ja idę do gabinetu poukładać papieru - powiedział - Marinette czekam na Ciebie - dorzucił Kiedy odchodził .
- będzie się nazywać Luki lub... Czarek, nie ... Filemon... nie on jest czarny... Dworek .... Arghhhh nie umiem !!!- zaczęła się żalić Mari.
- albo... Baltazar !!! Taaaak - zaczęła skakać marinette, idąc przy okazji do gabinetu mego ojca. Nie dopuściła mnie do słowa, jednak imię Baltazar nie kest takie złe... wyszedłem z domu po rzeczy Mari, dzisiaj u mnie nocuje
. W końcu jest piątek .
Po drodze wstąpię po obrożę dla kota.

~ marinette~
Kiedy weszłam do gabinetu Pana Agresta nie zdziwiłam się, w końcu byłam tutaj już dużo razy .
Ściany pokoju są śmietankowe, podłoga jest z dębowego drewna a na niej jest położony śmietankowy dywan . Po środku jest dębowa biórko za którym jest dębowa półka na książki, przy niej jest tablica korkowa na której znajdują się nowe pojekty i nazwy kolekcji. Na biórku znajduję się komputer najnowszej technologii, karty, ołówki i inne rzeczy. Za nim jest skurzany, czarny, obrotowy fotel .
- Dzień dobry !- powiedziałam i się promowanie uśmiechnęłam .
- Dzień dobry - powiedział Pan Agrest i uśmiechnął się lekko .

~ Pan Agreste ~
Marinette jest miłą i pomocną dziewczyną, polubiłem ją Kiedy mój syn mi się sprzeciwił, kazałem mu z nią zerwać aby sprawdzić, czy naprawdę ją kocha i okazało się, że jest to prawdziwa miłość . Pamiętam jak ja byłem zakochany w Lucji.
- ile projektów przyniosłaś ? - spytałem .
- nie liczyłam, ale jest ich ponad 34 -powiedziała i położyła na moim biórku różową teczkę w czarne kropki zawiazaną czarną wstążką .
- dziękuję - powiedziałem - a może zechciałabyś trochę porozmawiać - ona uśmiechnęła się jeszcze promienniej i usiadła na skórzanym krześle przed biórkiem . Rozmawialiśmy długo, zdążyliśmy wypić dwie herbaty . Dowiedziałem się, że w przyszłości chciałaby pracować w mojej firmie, bardzo by mi pomagała szczerze mówiąc . Poza tym przypomina mi moją zmarłą żonę...
- o ! Już 18:54 ! Muszę iść do domu! - ja się zaśmiałem i dodałem
- ale Ty dziecko dziś śpisz u nas - zacząłem się śmiać, Adrien mówił, że jest czasami nierozgarnięta . Chwilę potem i ona zaczęła się śmiać .
Wychodząc przez śmiech wymusiła przelotne ' Pa Pa ' .Po jej wyjściu wziąłem projekty i zacząłem je przeglądać. Najładniejszy to była sukienka która jest pastelowi-błękitna, schodząc do kostek była coraz cieńsza i ciemniejsza. Na górze miała jeszcze kropki z koloru i grubości materiału przy kostkach ( był to bardzo cienki lecz bardzo ciemny , podchodzące pod czarnogranatowy ) , oba ramiona były szerokości 4 cm . Z przodu sukienka była krótka, jednak czym bardziej z tyłu tym dłuhższa, najniższy punkt sukni leżał na ziemi . Było też dużo innych projektów, jednak Nowa kolekcja będzie się nazywać "Błękitny ocean " .
Do nowej kolekcji już wiem kto będzie pasował i jakie projekty w niej się znajdą ....

678 słów !!
Długi rozdzialik, drugi jest już w drodze 😊 mam nadzieję, że się podoba 😊

Gwiazdka? Komentarz?

Laurka

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro