Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sprytny ogień

- Wiewióreczko!

Krzyknął za dziewczyną Ślizgon, jednak ta nie zwracała na niego uwagi. Szła dalej w stronę błoni. Nie miała zamiaru marnować czasu na jakiego dupka jak Zabini.

- Hej, hej! Nie olewaj mnie!

Dogonił Gryfonkę i objął ją. Rudowłosa jednym ruchem zrzuciła ramię chłopaka. Kiedy znaleźli się przed jeziorem, ona usiadła pod wierzbą. On powtórzył ten czyn po niej. Weasley otoworzyła podręcznik do Zielarstwa, a Blaise otworzył szeroko oczy. Ona się uczy? Nie dowierzał w to, co widział.

- Tylko zgrywasz niedostępną - wymruczał jej do ucha.

Dalej się nie odzywała. Spokojnie przejeżdżała wzrokiem po literach na każdej stronie.

- Eh... Dlaczego się nie odzywasz? - powoli już nie wytrzymywał takiego stanu dziewczyny. - To jest denerwujące.

- O to chodziło - powiedziała.

- Łamiesz mi serce... Że słucham?! Robiłaś to specjalne?

Zamknęła książkę i spojrzała na niego swoimi zielonymi oczami (bo zielone, Tak? XD). U

- Chciałam sprawdzić, jak wężyk może się starać o uwagę lewka - wytłumaczyła.

- I jak? Zadowolona? - przysunął się bliżej do niej.

- Może...

Ich nosy po chwili się stykały. On patrzył na jej usta, a ona na jego. Zabini nie wytrzymał. Pocałował ją, a Ginny to odwzajemniła natychmiastowo. Oboje długo na to czekali, ale żadne z nich by się do tego nie przyznało.

Niby dwa różne światy, a coś ich do siebie przyciągnęło.

🖤

Krótkie i przepraszam, ale się rozchorowałam XD

Plus chce wam coś pokazać:

To moja sytuacja z sierpnia, choć tego nie napisałam 😂😂😂

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro