Sevmione
Jeny...Nigdy Nie pisałam Sevmione, więc za wszelkie niedoskonałości przepraszam!
Ekhm...ekhm...
Czekacie na początek? Eee...to jeszcze chwila!
Muszę się do tego przybrać...
Severusek nasz kochany
Został przez Pottera oblany
Czego plamy na szacie miał?
Amortencji, którą Longbottom na ocenę oddać chciał.
Nędzny za to otrzymał
A co Nietoperek wyrabiał?
Naszą Granger wyrywał!
Każdy w niemałym szoku
Ciągle Snape dotrzymywał jej kroku
Karzą Wybranemu go odczarować
Zanim Hermione Eliksiry będą wirować!
Za późno...
Mądrala Gryfonów się zakochała
Razem z Severuskiem hulała.
Świetnie razem się bawili
Nawet Dumbledore' owi kawały robili
Nagle szczęście uleciało
To już działać przestało
Nietoperz o niczym nie pamiętał
Jak teraz zapłakaną dziewczynę swym wdziękiem opętał.
Wrócić wszystko na miejsce musiało.
Amortencje przygotowywać zaprzestano.
Morał z tego taki
Nie podchódź POTTER do LONGBOTTOMA!
Dziękuję za uwagę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro