Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

ROZMOWA Z HUNCWOTAMI 2

*Autorka została przywiązana do krzesła*

J: Powyrywam wam flaki! Jakim prawem zakneblowaliście mnie!!

Ł: Ciszej, bo wszyscy się na nas gapią! Mogę ci jeszcze zakryć buźkę!

J: Jakoś wcześniej ci nie przeszkadzało to, że jesteś w centrum uwagi i precz ode mnie!

R: Przestańcie się kłócić!!!

*Autorka i Syriusz burknęli pod nosem coś w stylu "przepraszam"*

J: To powiecie mi, po co ja tu wam?

R:Ehh...Próbujemy to zrobić od początku naszej rozmowy...

J:Na co czekacie?

L: Słuchaj wybiło nam ☆1000☆ wyświetleń!

J: CO?!?!?!

*Autorka wybałuszyła oczy i z wrażenia przewróciła się z krzesłem, a Łapa ze śmiechu spadł z kanapy*

J: Z czego rżysz?!!?

Ł: Z ciebie, słonko!

R: Zamknijcie jadaczki!! Może porozmawiamy normalnie jak ludzie.

* Remus morduje wzrokiem James'a*

R: Dobra...Jak ludzie i milusi wilkołak...

L: Milusi?! Zaraz ci te twoje czarne kłaki powyrywam!

R: Oj Luniusiu...

L: Nie zaczynaj...Roguśku...

R: Że jak?!

Ł: Hahaha!! Rogusiek!! Dobre!

* Rogacz trzepnął Łapę w twarz*

Ł: Rogacz, nie niszcz mojej pięknej buźki!

J,L,R: Pięknej?! Chyba psiej mordy!

* Syriusz wstał obrażony i ruszył do dormitorium*

R: Jeeenyy, teraz będziemy musieli wytrzymać z obrażonym Łapcią...

J: Po pierwsze odwiążcie mnie, a po drugie gdzie Glizdek?

L: Pewnie na kolacji dalej.

R: Idę zobaczyć co u Syriusza.

* James wyszedł*

J: Reeeemuuus...

L: Hmmm?

J: Uwolnisz mnie?

L: Tak, tak.

*Chłopak odwiązał autorkę*

J: Dzięki!

*Autorka rzuciła mu się na szyję i cmoknęła w policzek, następnie wybiegła do pokoju Huncwotów*

L: Cz-czyli znowuu ja-a kończę...

*Remus był cały czerwony (ciekawe dlaczego?)*

L: Cz-cześć...

--------------------KONIEC--------------------

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro