Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Nieśmiałe spojrzenia cz.1

Kolejne zamówienie! Jej!

idzie mi coraz lepiej xD

to dla mojego kochanego kojotka: royalwerecoyote 😍❤💕

bohaterka: Debby Carstairs

Jesienią dziedziniec był najcichszym miejscem w zamku. Przesiadywało tam mało uczniów, przeważnie z mojego domu, Ravenclaw. Wiele osób miało nosy w książkach, ja również. Siedziałam na jednej ławce w kącie. Byłam tam prawie niezauważalna. Właściwie myślałam tak do czasu, aż w końcu podniosłam na chwilę głowę i spojrzałam przed siebie. Wpatrzone we mnie były niesamowicie czekoladowe oczy, ale tylko przez moment. Chłopak szybko powrócił do swojej lektury. Zafascynowana jego osobą chciałam się mu lepiej przyjrzeć. Miał na sobie szatę Ślizgonów, a na niej znaczek prefekta. Był starszy o rok. Znowu podniósł wzrok na mnie. Uśmiechnęłam się, zakładając jeden kosmyk moich rudych włosów za ucho. Widziałam, iż jego kąciki ust także delikatnie się uniosły.

- Debby! - odwróciłam głowę w lewo, skąd dochodził głos Allys. - Chodź! Terry ma się bić z jakimś uczniem!

Wykrzyczała cała zadyszana. No tak, nie obeszło się bez miesiąca, kiedy Bott się nie bije.

- Nie mam ochoty - odparłam.

- A, no dobra - dziewczyna spojrzała odruchowo na tamtego Ślizgona. - Uuu czyżby Teodor cię obczajał?

Teodor... Na Merlina! Dlaczego go nie poznałam?! Teodor Nott. Przyjaciel Draco Malfoya i Blaisa Zabiniego. Elita Slytherinu. Cholera. Coś trochę gorąco tą jesienią...

- Em wydaje ci się - zaśmiałam się.

- Tak, jasne - wywróciła oczami. - Wiem, że sobie z nim poradzisz, więc zostawiam cię i lecę obejrzeć widowisko!

Gdy odeszła, chciałam znowu odwrócić się do niego przodem, ale go nie było. Musiał opuścić miejsce chwilę przed Allys.

Jednak coś nagle upadło mi na kolana. Była to mała karteczka złożona dwa razy.

Debby Carstairs? Na Salazara, mam nadzieję, że dobrze pamiętałem.
Wydajesz się naprawdę miła i masz śliczne rude włosy. Chciałabyś się ze mną spotkać? Jeśli tak to przyjdź w piątek tutaj na dziedziniec. Bede czekał przy twojej ławce.

T.N

Uśmiechnęłam się, czytając ten krótki liścik. Ten rok zapowiadał się na naprawdę ciekawy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro