Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Molly x Remus

Śmierć. Wcześniej była mowa o miłości, a teraz o tym okropnym rzeczowniku, co wywołuje smutek, rozpacz i strach. Pojawia się w najbardziej niechcianych momentach. Tak było i w rodzinie Weasley'ów. Dopadła dwóch jej członków. Freda i Artura. Nie tylko u nich się przytrafiło, że Śmierciożercy zabrali najukochańsze osoby w życiu. Przytrafiło się to również Remusowi. Stracił wspaniałą żonę i matkę jego dziecka, Nimfadorę. Został wdowcem, a niestety Teddy ma dopiero kilka miesięcy. Wspierało go wiele osób, w tym pani Weasley. Sama swoje wychowała i miała dużo czasu. Robiła rosół, usypiała malucha oraz nawet sprzątała w całym domu.

- Dziękuję ci bardzo, Molly - powiedział do kobiety, gdy Teddy spał. - Wiesz, że nie musisz tego wszystkiego robić?

- Jasne, a ty tu byś umarł w samotności w okropnym kurzu! - mówiąc to, przyniosła sobie i mu zieloną herbatę.

- Tak, masz rację, dobrze cię mam.

Oboje się zaśmiali. Usiedli razem na sofie w salonie. Spokojnie rozmawiali, śmiejąc się co chwilę. W końcu Lunatyk włączył telewizor. Na ekranie leciało stare romansidło, ale i tak sprawiło, iż rudowłosa poczuła się senna. Oczy powoli się jej zamykały, aż odpłynęła w krainę snów. Głową oparła się o ramię wilkołaka. Jemu samemu opadały powieki. Przysunął się bliżej do Molly i razem tak siedzieli do rana, dopóki Teddy nie dał o sobie znać.

Krótkie, ale na tyle mój mózg się wysilił.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro