Draco x Reader (3)
Maraton- 1
Jestem tylko koleżanką z tego samego roku. Zawsze powiesz mi 'cześć', ale na tym kończy się twoja uprzejmość. To nie znaczy, że akurat dla mnie jesteś złośliwy. Miałam wiele razy wrażenie, że jak rozmawiałam z jakimkolwiek chłopakiem, a nawet z Zabinim, ty byłeś o mnie zazdrosny. Wtedy byłeś wredny i wkurwiający jak nigdy, a pod tym względem bijesz rekordy.
Lubię twój ironiczny uśmiech, kiedy chcesz mi dokopać. W ogóle każdy twój uśmiech lub śmiech kocham, oczy błyszczą ci niesamowicie i ukazujesz swoje cudne dołeczki.
Zauważyłam, jak siedzisz przy ławce jedną rękę trzymasz przy klatce piersiowej, a drugą opierasz głowę, kiedy się nudzisz albo jesteś zmęczony. Zawsze kibicuję ci w każdym meczu. Martwię się, że możesz sobie zrobić krzywdę.
Chciałabym, abyś też patrzył się tak na mnie, jak ja na ciebie. Żebyś wiedział o moich uczuciach. Niestety, nigdy się o tym nie dowiesz. Dlaczego? Boję się. Po prostu się boję, że mnie wyśmiejesz.
Mogę jedynie patrzeć na ciebie i rozpływać się na twój widok, bo i tak nie zwrócisz uwagi na mnie. Wątpię, iż moja miłość do ciebie nie minie,
Draco Malfoy'u.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro