Remus x Reader (5)
Zajrzyjcie do notki niżej! Proszę ❤❤❤
- Remus!
Chłopak odwrócił się w moją stronę. Jego piękne czekoladowe oczy wpatrywały się we mnie radośnie.
- Słucham [T.I]- posłał mi najbardziej urokliwy uśmiech na świecie, a ja się wprost rozpłynęłam. Nogi miałam jak z waty.
- No...wiesz...- zaczęłam i wzrok przeniosłam na moje piękne buciki.- Robimy razem ten projekt dla Fitwicka i chyba...powinnyśmy się jakoś mówić na spotkanie...
Cała się zarumieniłam i obserwowałam każdą rzecz dookoła jego osoby.
- Masz rację- znowu ten piękny uśmiech...- Kiedy ci pasuje?
- Eeem...- poprawiłam jeden z kosmyków moich blond włosów.
Nie wiem, jakim cudem obok nas pojawił się Black. Wyszczerzył się, aż jego kąciki ust sięgały do oczu.
- Umówiliście się już na randkę?- spytał, jak to on, bez skrępowania.
Patrzyłam na Lupina, a on na mnie. Był różowy...
- Nie- odpowiedzieliśmy razem.
- Co?!- Syriusz udał zaskoczonego.- Tak nie może być! W tej chwili widzę, Lunatyku, jak ją zapraszasz!
Czułam jak serce po niej bije. Przygryzłam delikatnie dolną wargę.
- Ja...- blondyn złapał się za kark.- [T.I], czy chciałabyś się ze mną gdzieś wybrać?
On na serio mnie pyta? Piszcze wręcz w środku z radości!
- Yyy...Tak- uśmiechnęłam się niezbyt śmiało.
- Dobrze jeszcze to sobie pogadacie, a teraz zabieram Remuska do chłopaków na świętowanie!!
Black pchnął przyjaciela do przodu i zniknęli w korytarzu.
A chodziło na początku o projekt. Warto było czekać dwa lata na niego.
Wiem, wiem, krótkie.
Słuchajcie mam takiego pomysła, aby zrobić wyzwanie. Jeśli w mojej książce "Wiersze naszej klasy" wybije 100 wyświetleń to robię maraton z miniaturek, trzy rozdziały w ROZMOWY Z HUNCWOTAMI, no i mogę wyjawić imię XDDD.
Bardzo mi i innym(jak wejdziecie będziecie wiedzieć o kogo chodzi) zależy, abyście tam zajrzeli😊😊
Zapraszam i buziaki😘😘
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro