Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10 {Siostrzana miłość}


Czuję potrzebę poznania większej ilości opinii na temat mojej historii z Maxem i porównaniem jej do Luke'a, ponieważ Luke zareagował na nią tak jakbym się spodziewała, żartował z tego.

– To dlatego nie chcesz żadnych oświadczyn, bo koleś z małej wiochy mając dwadzieścia lat cię przeraził – bardziej go to bawiło, niż się tym przejął – Naprawdę myślał, że byliście w związku gdy wy w nim nie byliście? Ile to trwało.

Cóż gdy mu powiedziałam ile to trwało.. tak, wtedy jego mina się trochę zmieniła, ale bardziej było mu żal tego naiwnego chłopaka.

– Przez rok chyba łatwo się domyślić czy się z kimś jest czy nie, byliście bardzo młodzi.. on bardzo zakochany.

– Masz mnie za złą osobę? – to pytanie siedziało mi w głowie odkąd pomyślałam o Maxie i w końcu je zadałam.

– Po prostu tak to jest jak się różnisz z kimś z kim chodzisz do łóżka – oznajmił – Jednego uczucia wychodzą po za to, a innego nie. Nie może ciebie winić za to, co siedziało w jego głowie i za zakładanie, że w twojej siedzi to samo.

Dużo podróżowałam, to nie było tak, że siedziałam przez rok na miejscu. Miałam dwadzieścia lat, studia i tonę miejsc do zobaczenia. Nie liczyłam ile czasu spędzam z nim, a ile bez niego, nie było też tak, że byłam wierna przez cały czas i nigdy się z tego nie tłumaczyłam, myślałam, że nasz układ jest jasny. Nie wiem, dlaczego tak myślałam, skoro także o tym nie mówiłam, a gdy byłam na miejscu.. nie wiem, chyba tak naprawdę każdy kogoś potrzebuje i dobrze mi było z tym, że mogłam wykonać jeden telefon, a on pojawiał się tam, gdzie go chciałam i kiedy chciałam.

Hej! Miałam tylko dwadzieścia lat!

Gdy dzielę się tą historią z Glen, patrzy na mnie z szeroko otwartymi oczami.

– Wow, ty to potrafisz omotać faceta – mówi – Właściwie to dlaczego tam poszłaś? Byłaś sama? Może za nim tęsknisz! – zawsze się tak ekscytuje, bo jej życie jest po prostu inne – Ta historia jest taka podobna do twojej z Luke'm! Tylko Luke nigdy nie chciał być bogaty! – a szkoda – On ci się naprawdę oświadczył? I nigdy mi nie powiedziałaś?

Miałam to gdzieś.

Poleciałam do Australii, a tam pływałam od jednego portu do drugiego.

– Wow, bogata dziewczynka lubi biednych chłopców, jesteś takim stereotypem, Gina! – krzyczy.

– Co to stereotyp, mamusiu? – Gabby wyciąga do niej ręce. Ja trzymam Gemme, która nie chce puścić mojej szyi odkąd tu przyszłam, zakładam, że podoba jej się mój kwiatowy zapach.

– To twoja ciocia Gina!

– Ale ona ma na imię Gina..

Wybucham śmiechem i całuję te ciekawską dziewczynkę w główkę.

– Chcesz im pokazywać bogaty świat, zmieniać, o co chodzi, Gina?

– Chyba to moja wada, bo patrz nie wychodzi mi z nimi.. – nie powiem jej o mnie i o Luke'u, nie mogę – Skoro najbardziej podobają mi się niedopasowani do mnie faceci, to jak mam znaleźć tego jedynego?

To nigdy nie zaprzątało mojej głowy, nie wiem, dlaczego nagle zaczęło.

– Nie szukać, Gina – to zawsze ta złota rada – Przyjdzie samo, tylko potem trzeba o to walczyć.

Czy to nie jest to, co teraz robię?

Walczę i panicznie się boję się, że to się skończy, że to nie ma prawa przetrwać.

– Po za tym jesteś ładnie opalona, Gavin był ostatnio z chłopakami u Luke'a i mówił, że twoja opalenizna przypomina jego, a Luke nie jest wakacyjnym typem..

– Co? – pytam głupio i chyba zdradzam się wyrazem twarzy.

– Może wystarczy powalczyć? – ten uśmieszek na jej twarz.. – Myślę, że możecie być sobie przeznaczeni..

– Naprawdę? - ton mojego głosu..

– Och, Gina! Nigdy cię takiej nie widziałam! Jestem pod tak ogromnym wrażeniem! Czy możemy to nagrać? Moja siostra oszalała na punkcie faceta, a jakiś koleś się kiedyś jej oświadczył! Powiedz, że masz więcej takich historii!

Rzucam w nią poduszką, a ona nie może mi oddać, bo trzymam jej dziecko.

– Nie mów nikomu, staramy się to rozgryźć..

– Dobrze, dobrze, ale poproszę o więcej szczegółów. Kiedy to się zaczęło? Po jego wypadku? Od razu jak wróciłaś? Czy może od razu po rozstaniu? Gina! Po co wy się rozstaliście?! – jej głowa pracuje intensywniej od mojej – O boże, nie mów, że dla pieniędzy, przecież teraz już masz pieniądze.. skąd tak właściwie? On by się na to nie zgodził – zastanawia się – A może dla ciebie.. czego się nie robi dla miłości?

– Twoja mamusia jest szalona – mówię do Gabby, a ona chyba pierwszy raz widzi taką swoją mamę.

To moja siostra.

Ukochana.

Nieco szalona.

Najlepsza na świecie.

– Gina! Musisz mi wszystko powiedzieć! I wytłumaczyć, dlaczego pieniądze cię tak uszczęśliwiają!

– Bo to jest to kim jestem. To przykre, ale prawdziwe.

Przygląda mi się przez chwile.

– Chyba tak – przyznaje mi rację – Skoro to kochasz i z nimi jesteś najszczęśliwsza, ale.. – kręci głową – No nie wiem, nie chcę mówić ci, co masz robić, bo to twoje życie, tylko bardzo lubię Luke'a i wiem, że wy bardzo się lubicie, czy tam kochacie, chciałabym, żeby wam się udało! Ale jesteście tacy różni..

– Czy pozwoli mi wprowadzić trochę bogactwa do swojego życia?

– To chyba będzie zależeć od tego skąd są pieniądze – Glen nie zna go lepiej niż ja, ale zna lepiej jego sposób myślenia, ponieważ ona myśli tak samo i jej mąż.. może Luke byłby szczęśliwszy z kimś takim jak ona.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro