Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

blue

Na dole garść ważnych informacji :)

Chciałem pójść na imprezę i zaliczyć jakąś laskę, by wybić sobie z głowy Evę. Ale nie mogłem. Stałem jak jakaś cipa przed drzwiami i nie potrafiłem wejść. Ze zrezygnowaniem pokręciłem głową i zdecydowałem, że wrócę do domu. Mroźne powietrze Oslo uderzało w moją twarz i mroziło moje płuca, ale miałem to gdzieś. Czułem się zraniony. Jak to kurwa brzmi. No nie wierzę. Otworzyłem się przed nią. Powiedziałem jej, że chciałbym to powtórzyć, a ona prawie mnie wyśmiała. Przecież nie oferowałem jej pierdolonego związku, tylko luźny seks. Nie musiała tak reagować. Potraktowała mnie jak jakiś żart. Co ona sobie w ogóle wyobraża. Co ja sobie wyobrażałem. Eva jest taka jak inne, zaliczyłem, więc powinienem dać spokój. Ale kurwa nie mogę. Wchodzę do domu i od razu kieruję się do łazienki. Wchodzę pod prysznic i czuję na sobie gorące krople wody. Próbowałem zmyć z siebie intensywny zapach dziewczyny, ale on jak na złość nie chciał zejść. Tarłem swoje ciało gąbką jak jakiś pojeb, a to i tak nic nie dawało. Z całej siły uderzyłem dłonią w ścianę i ból był tak wielki, że prawie się posikałem. Wyszedłem spod prysznica, próbując zapomnieć. O niej. O jej delikatnym ciele, cichych jękach, które doprowadzały mnie do szału, jej zapachu, który wciąż czuję. O jej słowach i błaganiach o jeszcze. O jej rozmarzonej twarzy i błyszczących oczach. I o jej uśmiechu. O pocałunkach, które na mnie składała. Kurwa. Co to za pierdolenie. Jeszcze chwila i usiądę i napiszę jakiś pieprzony wiersz. Opadam na łóżko i wpatruję się w sufit. Chciałem seksu z Evą i go dostałem. Ale teraz chcę więcej. Chcę czegoś innego, ale nie potrafię tego nazwać. Chcę czegoś, czego ona nie chce mi dać. I to jest wkurwiające. Wciąż nie wiem, co poszło nie tak. Powiedziałem, że chcę, by była moim wyjątkiem i to kurwa nic złego. To byłby układ idealny, ale nie dla niej. Z dziewczynami zawsze są jakieś pierdolone problemy. Z tym że dotychczas moim problemem było to, że laski się przywiązywały i chciały więcej, a teraz to ja jestem kurwa, taką zdesperowaną laską a Eva mną. Mam ochotę się roześmiać, ale wcale nie jest mi do śmiechu, bo wiem, że to chujowe uczucie, które mam w głowie mnie blokuje. Nie mogę być sobą i na to nie mogę pozwolić. Sięgam po telefon i dostrzegam kilkanaście wiadomości od Evy, ale ich nie otwieram. Powiedziała, co chciała, więc teraz sobie może. Niech nie myśli, że będę ją błagał o seks. Błagam, każda dziewczyna chce być pode mną, więc niech Mohn sobie nie myśli, że przez nią będę miał jakąś pierdoloną posuchę. Co nie zmienia faktu, że seks z Evą był jednym z najlepszych, jaki kiedykolwiek z kimś uprawiałem. Nie sądziłem, że jest taka dobra w te klocki. Pieką mnie plecy, a dokładniej ślady, które dziewczyna na nich zostawiła. Tylko tyle mi po niej zostało, kilka pierdolonych zadrapań. Podobało mi się leżenie z nią w łóżku. Jej dotyk i bliskość, były czymś, czego brakowało mi u Iben. Gdy ona się do mnie tuliła, czułem niechęć i miałem ochotę ją od siebie odepchnąć. Evę najchętniej przykleiłbym do siebie pieprzonym klejem i nigdy jej nie wypuszczał. Kurwa mać, co ze mną jest nie tak. Koniec myślenia o Evie. Zamykam oczy i od razu widzę jej twarz. Kurwa. Kurwa. Kurwa. Mohn spieprzaj z mojej głowy. A co jeśli? Nie, to niemożliwe.



_________

Na jakiś czas znikam z wattpada. Znaczy wciąż będę czytała Wasze ff, ale ja sama nie będę tutaj nic wstawiała. Zawieszam na czas nieokreślony wszystkie swoje historie. Nie chcę w każdej pracy pisać tego samego, więc te informacje będą tylko tutaj. Nie chcę również cofać publikacji, czy w tytułach pisać, że opowiadanie jest zawieszone, bo może być tak, że za godzinę albo jutro zmienię zdanie (ale na to się nie zapowiada) i coś jednak napiszę. 

Rozdział powyżej jest tak napisany na siłę, że to aż widać, słychać i czuć i cholernie mnie boli, że tak spieprzyłam jedną z ważniejszych i piękniejszych piosenek Zayna, bo "Blue" sama w sobie jest świetną historią a ja zrobiłam jakieś nie wiadomo co. Więc, gdy wrócę do formy, to pewnie jakoś ten rozdział zmienię. 

Mam nadzieję, że zrozumiecie i jak powrócę do Was to przyjmiecie mnie z powrotem i w ogóle :)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro