14
Bardzo ważna notka na końcu proszę przeczytajcie jeśli mam dalej kontynuować książkę <3
<Martinus>
Miałem racje. Skay znowu zaczeła pić do nieprzytomności. Ostatnio znalazłem ją w parku strasznie pijaną. Skaila do mnie dzwoniła że wyszła z domu o 17:00 i do tej pory nie wróciła. A dzwoniła do mnie około 24:00. Kiedy znalazłem dziewczyne zaniosłem ją do jej domu i kazałem sie położyć ale nie słuchała. Ona jest czasem naprawdę nie obliczalna. Raz nie wiadomo skąd miała przy sobie nóż i próbowała dzgać drzewo. Tyle że to było ze mną bo też byłem pijany bo byliśmy na imprezie u mojego kumpla. Ona ma strasznie słabą głowę i szybko da się ją upić. Wystarczą 3, 4 kieliszki wódki i już lata po sufitach. Kiedyś jeszcze dodatkowo ćpała. Raz pod wpływem narkotyków weszła na róre i zaczeła tańczyć i robić jakiś jebany striptiz. Całe szczęście że ja byłem jeszcze trzeźwy i mogłem ją zdjąć z tej sceny. Ale jej nie można za to winić. Jakiś gnojek jej coś dosypał do drinka. Nie wiem dokładnie. Ale zostawmy ten temat.
Wszedłem do domu Skay i poszedłem na górę. Zapukałem do drzwi pokoju dziewczyny. Cisza. Zapukałem znowu. Dalej cisza. Dziwne. Nacisnąłem klamkę i cicho wszedłem. Pusto. Skay nie ma. Poszedłem więc do pokoju Skaili.
- Skay gdzieś poszła? - zapytałem.
- Nie. Nigdzie nie wychodziła. Może jest w łazience. Poczekaj na nią chwile - dziewczyna siedziała obok mojego brata z laptopem na kolanach. Pewnie oglądają jakiś film.
- Okej - wyszedłem z pokoju i wróciłem do pokoju Skay.
Czekałem dobre 15 minut. W końcu wstałem i poszedłem do łazienki. Zapukałem. Cisza. Pociągnąłem klamkę. Zamknięte. Może zasnęła we wannie. Chociaż. Mogło się teraz coś stać. Zawołamel jej siostrę. Dziewczyna waliła w drzwi i próbowała otworzyć ale to nic nie dało.
- Poczekajcie - mój brat na chwile gdzieś poszedł i wrócił z widelcem. Przyłożył widelec do szparki w drzwiach i jakimś cudem je otworzył.
∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆
Proszę was przeczytajcie to do końca.
Kilka tygodni temu opublikowałam dział z progiem ale chyba jednak je usune bo nawet na nie nie patrzycie. Dlatego od dziś rozdziały będą co... Tydzień. W każdy piątek. I oto pierwszy z nich. Dziękuje za uwagę <3
Mam nadzieje że dział się spodobał <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro