Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7. Pierwsze "Kocham cie"

Mick: To on powiedział pierwszy te cudowne słowa. Stało się to gdy zostałaś w bunkrze ponieważ źle się czułaś i nie mogłaś jechać z braćmi na polowanie, Mick wtedy postanowił z tobą zostać i się tobą zaopiekować. Wieczorem postanowiliście obejrzeć film, bardzo chciałaś romantyczny, Mick zgodził się bez żadnego sprzeciwu. Była akurat scenka gdy główni bohaterowie wyznają sobie miłość i całują się gdy pada deszcz. Wtedy powiedziałaś cicho pod nosem że bardzo chciałabyś też być kochana i by te uczucia były odwzajemnione, nawet nie zdawałaś sobie sprawy że powiedziałaś to nagłos, a Mick to usłyszał. Zatrzymał film i delikatnie chwycił cie za podbródek byś na niego spojrzała.

-Kocham cie.- byłaś zaskoczona jego słowami przez co przez chwile się zawiesiłaś. Mick źle to zrozumiał i zabrał swoją dłoń zawstydzony.- Przepraszam.- powiedział i wstał z łóżka przygnębiony że właśnie popsuł relacje miedzy wami. Wtedy ocknęłaś się, złapałaś mężczyznę za rękę zatrzymują go i pociągnęłaś go do siebie tak że ponownie usiadł na łóżku.

-Ja też cie kocham.- powiedziałaś zarumieniona, a Mick posłał ci  swój najwspanialszy uśmiech na świecie.





Ketch: To ty pierwsza powiedziałaś te magiczne słowa. Byliście wtedy na polowaniu, poszło kiepsko ponieważ zostałaś ciężko ranna. Osunęłaś się po korze drzewa gdy potwór cie zranił i czekałaś aż skończy to, ale wtedy Ketch szybko załatwił pozostałe z którymi walczył i podbiegł w waszą stronę odcinając potworowi głowę zanim ten cie dobił. Zaczęłaś szybko tracić dużo krwi oraz zaczęło ci się robić bardzo sennie. Ketch ukucnął przy tobie by zatamować krwawienie.

-(T.I.) tylko nie zamykaj oczu. Wszystko będzie dobrze tylko nie możesz odpłynąć.- powiedział zdenerwowany.

-Kocham cie.- powiedziałaś słabo się uśmiechając i delikatnie ściskając jego dłoń. Mężczyzna spojrzał ci w oczy zaskoczony i zanim zdążył cokolwiek odpowiedzieć zemdlałaś.

Obudziłaś się w pokoju hotelowym, który wynajęliście na czas polowania. Podciągnęłaś się by usiąść na łóżku i wtedy poczułaś ból, podwinęłaś bluzkę i zobaczyłaś że twoja rana została solidnie opatrzona. Wtedy z drugiego pomieszczenia wyszedł Ketch i gdy zobaczył że się obudziłaś usiadł obok ciebie na łóżku uśmiechając się.

-Nie strasz mnie tak więcej.- powiedział łagodnie.- Zanim zemdlałaś chciałem ci coś powiedzieć.- wziął twoje dłonie w swoje i przyłożył je do swojej klatki piersiowej gdzie znajduje się serce, czułaś jak bije- Kocham cie (T.I.).




Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro