Rozdział 32
Przy drzwiach do szatni, Jason niechętnie mnie puścił, pocałował w głowę i powiedział, żebym była ostrożna.
- Dobra Romeo, bo się spóźnimy - Zaśmiał się Calum i zaczął go ciągnąć za rękę w kierunku męskiej szatni.
Ja razem z Lili weszłyśmy do damskiej i zaczęłyśmy się przebierać. Ubrałam zwykłe czarne getry i szarą za dużą bluzkę Jason'a. Zrolowałam ją sobie na brzuchu, tworząc coś na postać supła i związałam włosy w kitkę. Lili ubrała się tak samo, tylko ona miała czerwoną bluzkę z jakimś dziwnym nadrukiem. Wzięłyśmy wodę i skierowaliśmy się w stronę sali gimnastycznej.
Wchodząc od razu poczułam na sobie wzrok wszystkich. Nale zobaczyłam jak biegnie do nas Alan, ale miał rozwiązane sznurówki i się potknął, klnąc przy tym. Nie wytrzymałam i się zaczęłam głośno śmiać. Jak przestałam, znowu, poczułam wzrok wszystkich na sobie.
- No w końcu zaczęłaś się porządnie śmiać! Jakbym wiedział, że rozbawi cię widok spadającego Mal'a, to od razu zrzucił bym go ze schodów - Zaczął się lekko śmiać Jason, podchodząc do mnie i przerywając tą ciszę.
Przytulił się do mnie, a ja cały czas czułam czyiś wzrok na sobie. Przeleciała wzrokiem po ludziach i zobaczyłam jak Nath się na nas patrzy. Lekko się przestraszyłam i mocniej się przytuliłam do bruneta.
- Ej co jest? - Zapytał cicho.
- Powiem ci w domu - szepnęłam i poszliśmy wspólnie do reszty, gdzie już stała też Lili i zawzięcie rozmawiała z Mike'iem na jakiś temat.
Po drodze zgarnęliśmy Alana.
- Właśnie Alan, bo ty nam od jakiegoś czasu próbujesz coś powiedzieć - Zaśmiał się lekko Ashton wspominając, jak za każdym razem ktoś przerywał Mal'owi.
- No właśnie pomyślałem, żeby zrobić - przerwał i zaczął się rozglądać i jak stwierdził, że nikt mu już raczej nie przeszkodzi, zaczął kontynuować - Ognisko. Wiece wieczorkiem tak naszą paczką.
- Serio o to chodziło? - Zapytali w tym samym czasie Lili i Luke.
- Tak kurde bele - Mal się lekko zaśmiał, przez co cała nasza paczka zaczęła się głośno śmiać.
- Dobra nasze babeczki! Dzisiaj gramy w siatkówkę i skoro Alan jest taki pełen energii to poprowadzi rozgrzewkę - Rzekł trener.
- No widzisz jak tryskam tęczową energią? Tylko się nie pozarażajcie - odrzekł sarkastycznie, na co cała grupa wraz z trenerem zaczęli się śmiać. I takim sposobem przeżyłam piekło.
Po wf'ie
- Nigdy więcej! Alan ostatni raz prowadziłeś rozgrzewkę! Czuję mięśnie, które nie powinnam czuć i o których nie miałam bladego pojęcia! - Krzyknęła Lili, gdy wyszłyśmy z szatni i podeszłyśmy do chłopaków.
- Oj poczekaj aż kiedyś będziesz mnie błagać bym z tobą jechał na siłownie, bo się utuczyłaś jak świnia. - Powiedział oburzony Mal.
Tamta dwójka zaczęła się kłócić, a ja ich po cichu ominęłam i podeszłam do Luke'a. Oparłam się o niego, a on obiął mnie ramieniem. Próbowałam znaleźć gdzieś Jason'a, ale nigdzie o nie widziałam.
- Co tam mała? - Zapytał mnie Luke.
- Gdzie jest Jason? - Odpowiedziałam cicho pytaniem na pytanie.
- Powiedział, że musi pomóc siostrze i wróci na to ognisko. Podobno jakieś sprawy sercowe, więc teraz jesteś skazana na nas. - Kończąc swoją wypowiedź lekko się zaśmiał.
- A tak właściwie to, o której robimy ognisko? Bo trzeba poogarniać rzeczy i resztę. - Zapytał nas Ashton.
- Może 18? - Zaproponował Mike.
- Mi pasuje, tylko co na to krzykacze. - Calum przeniósł wzrok na swoją dziewczynę, która nadal kłóciła się z Alanem, ale już chyba nie o wf, tylko o bielizne? Okej.
- Mal co o tym sądzisz? - Spytałam ich, chcąc przerwać chodź na chwilę tę bezsensowną sprzeczkę.
- Może być, ważne, żeby było żarcie. - Odpowiedział i wrócił do kłótni.
- Ehh zapowiada się ciekawy dzień. - Westchnęłam i przytuliłam się do Luka.
Dobra ludzie zacznijmy od tego, że jak na razie, chcę się skupić na kontynuowaniu tej książki. Od razu mówię, nie wiem kiedy i jak będą wychodzić rozdziały, ale mam plan, by wykorzystać resztkę wakacji i dopisać rozdziały na potem, żebym mogła wam regularnie wysyłać.
Druga sprawa - Mam lekki dylemat z którym z chłopaków Melanie ma mieć wątek miłosny.
Pewnie jak już zauważyliście coś idzie w stronę Jason'a, ale nie jestem jakoś do tego pewna, dlatego wy zagłosujecie z kim Melanie ma chodzić, poczuć miłość itp.
czy to będzie:
Luke (jakoś mam do niego tendencje, po starych książkach i ogółem)
Jason
Nath.
Głosujecie dając po prosu komentarze. Macie na to trzy dni, bo jednak chce szybko napisać te rozdziały.
Czekam na wasze głosy, miłego dnia.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro