Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 25


Od razu przepraszam, że rozdziały są tak rzadko, ale mam dużo nauki w szkole, ale się staram.

- Kochana siostrzyczko ty moja proszę kubeczek i ty moja druga nie siostro.

Powiedział już trochę podpity Leo i dał nam kubeczki.

- Dobra laska idziemy tańczyć!

Pociągnęła mnie Holly, a ja opornie poszłam tam razem z nią lecz przeszkodziła mi ręka.

- Melanie możemy porozmawiać.

Usłyszałam Nath'a.

- Wiesz co nie. Nie chce psuć sobie imprezy.

Pociągnął mnie mocniej do ogródka i usiedliśmy w naszej altance.

- Melanie proszę. Pogadajmy. Zapomnijmy i tym co było.

- Nie! Wiesz, że tego nie lubię.

Chciałam iść, ale znowu mnie złapał za rękę i wpij się w moje usta. Całował mocno, nachłannie. Po jakiś minutach się oderwaliśmy od siebie.

- Proszę. Kocham cię.

Powiedział cicho, a ja popatrzyłam zszokowana na niego.

- Nath wkurzyłeś mnie tym.

- Obiecuje, że już tego nie zrobię.

Powiedział, a ja się do niego obróciłam i go przytuliłam.

- Ale ostatni raz.

Cicho powiedziałam, a on pokiwał głową.

- To teraz Melanie czy mnie zaszczycisz tańcem.

- Jasne chodź.

Pociągnęłam go za rękę i poszliśmy do domu, a tam impreza się rozkręcała.

Nath stanął w tłumnie, mnie pociągnął do siebie i położył dłonie na moich biodrach. Nagle zaczęła lecieć wolna muzyka, więc przytuliłam się do Nath'a i popatrzyłam na chwilę przed siebie. Zobaczyłam, że Holly kłóci się z Calum'em, a po chwili biegnie na górę zapłakana.

- Nath muszę iść do Holly. Przepraszam.

- Ale co się stało?

- Zapytaj się Calum'a.

Poszłam szybko na górę i zajrzałam do łazienki i tam zobaczyłam zapłakaną Holly.

- Holly kochanie co się stało??

Uklęknęłam przed nią, a ona mnie przytuliła.

- My...my zerwaliśmy ze sobą.

Ledwo powiedziała, a ja ją przytuliłam. Po chwili usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi, a po chwili klęczy obok nas. Popatrzyłam tam i zobaczyłam Leo.

- Holly co się stało?

- Nic nie ważne.

Powiedziała cicho, a ja ją przytuliłam.

- Zerwała z Calum'em.

Powiedziała cicho, a ona jeszcze bardziej się popłakała i Leo ją też przytulił.

- Zajmij się nią na chwilę Holly, tu masz klucz do mojego pokoju, a ja idę do kogoś.

Powiedziałam, dałam mu klucze i zeszłam na dół szukając tego azjaty.
Zobaczyłam go przy barku, więc poszłam w jego stronę.

- Calum! Mamy do pogadania!

Powiedziałam głośno.

- Co chcesz?

Powiedział smutny.

- Dlaczego zerwaliście?

- To ona zerwała, bo nie chce mieć chłopaka, który ćpa.

- Oj chodź tu.

Przytuliłam go i poczułam na szyi coś mokrego.

- Calum no nie płacz.

Powiedziałam głaszcząc go po głowie.

- Ale ja ją na serio kochałem.

- Może chcesz iść do domu? Nath ciebie zawiezie.

Ten tylko pokiwał głową.

- To czekaj tu, a ja idę go szukać.

Powiedziałam i zostawiłam Calum'a samego. Popatrzyłam się na nasz "parkiet" i go tam nie było, więc poszłam do ogrodu. Zauważyłam jak siedzi w altance i pali. Podeszłam do niego. Na szczęście pali normalnego papierosa.

- Nath mam prośbę.

Powiedziałam cicho.

- No co jest kochanie?

Przyciągnął mnie i teraz siedzę mu na kolanach.

- Zawiózł byś Calum'a do domu?

- No spoko, a co się stało?

- Zerwali.

-

Ehh no dobra gdzie on jest?

Wstał ze mną.

- Powinien siedzieć przy naszym barku.

- Dobra to ja lecie go zawieść, a ty czekaj na mnie, bo nie dokończyliśmy tańca.

Pocałował mnie i poszedł do domu, a ja usiadłam w altance i zaczęłam myśleć.
Dlaczego Nath do mnie zagadał? Przecież wcześniej też się ze mnie śmiał. Usłyszałam wibracje telefonu. Popatrzyłam w kierunku dźwięku i zobaczyłam telefon Nath'a.

Odblokowałam go i zobaczyłam mnie na tapecie. Słodko. Wiem, że nie powinnam, ale jestem ciekawa.

Weszłam na wiadomości i weszłam na konfe mojego brata, bo akurat od niego dostał wiadomość.

Leo:
Masz pieniądze już na kącie. Dzięki, że się zgodziłeś udawać, bo Melanie nadal była by gnębiona. Ty wejś w przyszłości idź na aktorstwo. Dobra jakby coś się z pieniędzmi nie zgadzało to powiedz. Mój nie chłopaku mojej siostry.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro