POV u filipa - gdzie ja jestem? a no tak u dawida zszedłem na dół i przywidałem się
f: hejj
d: hej obudziłeś się w końcu jak ja się o ciebie martwiłem jak się czujesz?
f: dobrze ale trch głowa mnie boli
d: chcesz appap? (zapytałem się)
f: tak (odpowiedziałem)
d: trzymaj i masz wodę
f: dzk (wziąłem leki i się zapytałem co robimy) co robimy?
d: może obejrzymy jakiś film?
f: o dobry pomysł a jaki?
d: hmmm... horror
f: tak (powiedziałem nie chętnie ale nie chciałem wyjść na leszcza)
d: to ja idę zrobić popcor i wziąść chipsy i napój a ty wybierz film
f: ok (wybrałem horror był to obecność 2 bałem się ale ten był najlepszy aby obejrzeć) dawid może być obecność 2 ?
d: oczywiście że taaak uwielbiam ten horror on jest najlepszy!!! to ja idę
narrator: włączyli film i oglądali filip się cały trząsł ze strachu i się przytulił to dawida i zasnął
POV filip: oglądaliśmy film był straszny moment filmu trząsłem się ze strachu i się przytuliłem to dawida
d: co ty robisz??? powiedział cicho
f: przepraszam... nie chcący :(
d: ummm okej?
narrator: film się skończył wyłączyli telewizor i poszli się umyć oczywiście jeden po drugim jak się umyli przygotowywali się to spania bo było już późno godzina była 2.30
f: ja idę się umyć mg ręcznik?
d: tak weź ten
u filipa: wziąłem ręcznik od dawida i poszłem do łazienki oczywiście zapomniałem że zrobiłem 7 równych kresek na rękach i ci ja mam teraz zrobić przecież mam koszulkę muszę założyć bluzę żeby on tego nie widział e będzie mi gorąco trudno moja wina powiedziałem sam do siebie umyłem się i poszłem
d: czemu masz bluzę przecież jest gorąco filip?
f: po prostu mi jest zimno w nocy...
d: uhm okej
POV dawid: nie wierzę coś musi być na rzeczy nigdy się tak filip nie zachowywał zapytam się go o co chodzi chodź i tak pewnie mi nie odpowie ale zapytam
d: wcale nie jest okej masz mi powiedzieć ie obchodzi mnie to powiedz prawdę już!
f: ale naprawdę nic mi nie jest jest wszystko ok nie przesadzaj dawid...
d: ale musisz mi powiedzieć albo zdejmę ci bluzę bo coś ukrywasz naprawdę się martwię
f: nie i nie zdejmuj mi bluzy bo zimno mi i chodźmy spać już idę to swojego pokoju pa
d: oj nie nie masz zdjąć bluzę albo sam ci ją zdejmę
f: nie i nie zdejmiesz
d: chcesz się założyć?
filip: i w tym momencie mi zdją bluzę i co ja mam zrobić...
d: co ty zrobiłeś!?
f: nic upadłem
d: nie kłam
f: nie kłamie odwal się ode mnie już...
u filipa
i co ja mam zrobić teraz nie wierzę że on wie co ja zrobiłem ja nie daje rady muszę wyznać co ja czuję ale i tak wiem że ti się nie zdanie niestety oddał bym za niego życie swoje bo go tak bardzo kocham wiem że się nie zgodzi ale trudno raz się żyje
f: hej przepraszam że tak mocno zaragowalem ale to moja wina...
d: nie nic się nie stało ale czemu to zrobiłeś powiedz mi proszę
f: no dobrze a więc tak... czemu to zrobiłem bo cię kocham nie potrawię bez ciebie żyć od pierwszego spotkania się zakochałem ale nie postawiłem ci wyznać co czuje wiem że to nigdy się nie zdanie ale przepraszam za to
d: ale szczypek wiesz że ja nie jestem gejem już o tym mówiliśmy nie przepraszaj wiem jakie to jest dla ciebie trudne ale zrozum to i nie rób tak więcej ok?
f: ok.... to ja już idę to swojego domu bo ja nie daje rady papa...
d: ale nie zrozum mnie źle proszę
f: yhm. i wyszłem poszedłem na przystanek autobusowy i cały czas o tym myślałem czy dobrze że mu powiedziałem wysiadłem z autobusu i ruszyłem to domu jak wyszłem szybko pobiegłem to pokoji ze łzami oczach i uległem na łóżku mówiąc same wyzywającego mnie po chwili weszła siostra i się spytała czy wszystko ok
t: coś się stało filip czemu płaczesz
powiedziała ze smutkiem
f: nie nic się nie stało...
t: proszę powiedz wiem że to coś na rzeczy pomogę ci filip wiesz że ja nie lubię patrzeć jak płaczesz
f: wiem ale mi w tp już nic nie pomorze nie mogę ci powiedzieć ani rodzicom przepraszam to jest trudne dla mnie muszę to jeszcze przemyśleć
t: no dobrze ale jak coś to mów mi papa filip

739 słów
dziękuję za 102 wyświetleń naprawdę jestem szczęśliwa że czytacie tą książkę jeszcze dwa dni temu miała 65 wyświetleń a teraz 102 jestem wdzięczna bardzo dziękuję wam ❤️🥰😭