Epilog
-Ajk!- zajęczałam z bólu, sprawionego przez chłopaka, który szturchnął mnie w ramię.
Odwróciłam się w stronę mężczyzny żeby go przeprosić.
-Przepra..
Zauważyłam jak białowłosy patrzył sie na mnie bardzo głęboko. Jego oczy przeszywały mnie na wskroś, przez co się speszyłam.
-Czy coś się stało?- zapytałam oczekując odpowiedzi, której jednak nie otrzymałam...Nim się obejrzałam, znalazłam się w objęciach nieznajomego.
-Emm...-zakłopotana i zarazem zszokowana wyjąkałam.
Ciepło chłopaka wydawało mi się bardzo znajome. Moje serce zaczęło bić szybko. Zbliżył twarz do mojego ucha i czule wyszeptał:
-Trzymasz się ludzka dziewczyno?
Po chwili wszystko było już jasne.Zaskoczenie minęło bo wiedziałam już czyich objęciach się znajduję. Wszystko sobie przypomniałam przez co zaczęłam płakać. Odwzajemniłam uścisk i powiedziałam płacząc:
-Tomoe...
Koniec.
...................................................
(105 słów)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro