XIV
Było chłodno, na dworze padał deszcz, Min Yoon Gi lubił taką pogodę. Ludzie nie lubili moknąć i narzekali, jednak on był inny. Jedynie na co mógł w tej sytuacji narzekać była ilość osób w metrze, przez co nie zawsze widział Park Jimina. Tego dnia dopiero w ostatniej chwili zobaczył jak wysiada na wcześniejszej stacji. Obserwował przez tą krótką chwilę jego szczęśliwy uśmiech na twarzy.
Jeszcze nigdy nie widział tak pięknego uśmiechu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro