I
próba zaufania najstarsza w historii ludzkości
może zostać porównana do przewlekłej walki na spojrzenia
twój przeciwnik ma kły pazury i serce kruche jak słowik
rozszarpie cię na strzępy gdy tylko odwrócisz wzrok
nikt ci nigdy nie mówił że będzie łatwo nie obiecał że będzie jak w domu
a mimo to uwierzyłeś czy cokolwiek innego zostało
twój niepokój zgiął kark i zaskomlał kuląc się w sobie
pozwoliłeś instynktom zamilknąć i twierdzisz że to cię chroni
wilki zawyją o świcie gdy będziesz na wpół przytomny
ostrze ich pocałunków zawlecze cię znów do domu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro