Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Łyżwy to jednak nie był dobry pomysł

POV. STANLEY
Wczoraj przed koncertem spytałem się Natali czy pójdzie dzisiaj ze mną na łyżwy. No i zgodziła się. Więc w konsekwencji musiałem ruszyć dzisiaj tyłek z łóżka. Byłem niewyspany, głowa mnie napieradalała jak Urlich w perkusję. A przecież nic nie piłem. Chyba. Cóż, właśnie wymyśliłem nowy rodzaj kaca. Kac koncertowy. Ale  wracając do sprawy spotkania. Lodowisko było w Świdnicy. Miasto mniejsze niż Wałbrzych, ale lodowisko to ma. Zawiózł nas mój kuzyn. Po kilku minutach na lodzie zapytała się mnie:
- Ty NAPEWNO umiesz jeździć?! - przewróciłeś się już z jakieś pięć razy, a ja natomiast ani razu. Trapi Cię coś? Bo jesteś bardziej rozkojarzony niż zwykle.
-Kamil nie odpowiada od wczoraj, nie wiem obraził się czy coś?
- Może zdenerwowałeś go tym swoim gadaniem o koncercie? Wiesz przecież jak lubi Nocnego Kochanka.
-A on to mnie nie wkurza swoim zachowaniem? Jest jak dziecko!
-Ty teraz trochę też- zaśmiała się.

***
POV. KAMIL
Durny ślub. Durny kościół. Durny Zgredek. Durny garniak. A nie garnitur akurat mam całkiem spoko. Ale cała reszta jest durna. Byłem jako druh wśród przyjaciół Zgredka. Zgredek naprawdę nazywa się Patryk, ma 35 lat i restaurację i za kilka minut będzie moim ojczymem. Moja mama poznała go rok po śmierci taty. Mój tata był policjantem, kiedyś któremuś z nowych zaciął się pistolet i nagle wystrzelił w stronę mojego ojca. Tak więc od pięciu lat przychodzimy 1 listopada na jego grób.

***
POV. MICHAŁ
Jakby ktoś kto mnie nie zna spytał się co robiłem w weekend pewnie nazwał by mnie no-lifem. Otóż przez cały weekend grałem, słuchałem Sex Pistols, przez jeden dzień pilnowałem brata i czytałem gówno burz na grupie. Poszło o to, że Paweł dodał do grupy swojego kolegę, który ustawił nick Maks_yaoista czy coś. I Kamil po nim nieźle pojechał, że jaki z niego gej itp. (co oznacza, że Kamil jest nieźle wkurzony, bo zwykle po nikim tak nie jedzie), więc Stanley go chwilowo wywalił i teraz się kłócą na nowej grupie specjalnie do tej okazji. Tak więc teraz kłócili się na Grupie Do Bólu Dupy.

Grupa Do Bólu Dupy

Stanley: Na cholerę żeś się na mnie uwziął
KAMIL: Doskonale wiedziałeś że nie mogę jechać na ten koncert
Stanley: No, ale twoja zazdrość nie jest powodem żeby wyzywać Maksa od pedałów. Chodzi ci tylko o ten koncert?
KAMIL: Jak byś chciał wiedzieć to byłem na Ciebie zły już wcześniej. Pamiętasz wtorkowy wf? Nie wybrałeś mnie do drużyny, a obiecałeś.
Stanley: Ale jakbyśmy byli w jednej drużynie grałbyś sam, a ja też chciałbym pograć

Czym dalej brnęli tym bardziej błahe powody wynajdywali. I tak oto kłótnia toczyła się przez jakieś 30 minut. Potem dali sobie spokój. Oczywiście będą to ciągnąć jutro w szkole.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro