Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Potrzebowałem tylko odrobiny miłości

POV. STANLEY
Wybiegłem z pokoju do łazienki.
Nie no, ten dzień jest chyba jakimś nieśmiesznym żartem. Najpierw Natala, a teraz Paweł. Mój bro, najlepszy przyjaciel okazuje się gejem i to jeszcze zakochanym we mnie. Nie mam nic do jego orientacji, Alex i Karo jak najbardziej toleruję i cieszę się z ich szczęścia, ale czemu ja?! I czemu akurat dziś? Spojrzałem w lustro. Na mojej twarzy malował się szok. To napewno moja wina. Czemu wcześniej tego nie zauważyłem? Przecież nigdy nie śmieszyły go prostackie żarty Kamila. Nawet w 4 klasie na biologii nie miał beki ze słów " komórka jajowa", "wagina". A Natala? W sumie i tak nie miałem u niej szans. Przecież jestem psycholem. Mam depresję. A co robią psyhole z depresją? Spojrzałem moją kosmetyczkę w której znajdowało się opakowanie na aparat na zęby. Tam ukrywałem żyletki. W tą czy w tamtą, co za różnica. I tak trafię do czegoś w rodzaju piekła, nie zależnie jaka religia okaże się tą prawdziwą. Po chwili na mojej ręce widniały trzy kreski, z których powoli sączyła się krew. Usłyszałem huk. To Daniel wpierdzielił mi się do łazienki.
- Co ty do chuja odpierdalasz?- krzyknął
- Stary, nie drzyj się, jest cisza nocna - uspokoiłem go
Niestety tym hałasem ściągnął tu całą resztę.

***10 minut później***
Alex bandażowała mi rękę mamrocząc, że jak zawsze tylko ona zna się na pierwszej pomocy.
- Ustalmy coś. Jest 3:15. Proponuję żeby każdy z nas pilnował go jakąś godzinę. Co wy na to? - zaproponował Maks. Wszyscy zgodnie przytaknęli głowami. - No to kto bierze pierwszą wartę?
- Ja mogę - zgłosiła się Alex.
Potem dowiedziałem się czemu. I to było wstrząsające. Siedziała na krawędzi łóżka w słowiańskim przykucu i swojej czapce wpierdolce. To był przerażający widok.

***
Wczesnym popołudniem praktycznie wszyscy wyszli i została tylko Alex.
- Czemu trafiłaś do psychiatryka? - spytałem
- Tak jak ty podcięłam sobie żyły. Z powodu Piotrka i tych jego kolegów. Wiesz jak często słyszałam z ich strony wyzwiska. Pewnego dnia poprostu nie wytrzymałam. A ich i tak nie wywalili,bo mają wpływowych rodziców. Stan. Pójdź na terapię. Psychiatryk to nie jest nic fajnego. Uwierz mi, wolisz mieć normalne życie.
- Ale ona złamała mi serce...
- Mi też - przerwała - Nie odzywała się do mnie przez 3 tygodnie i jeszcze nagadała dziewczynom, że niby jestem zboczona i oceniam z Wami ich tyłki. I co? Tylko dwie - trzy dziewczyny jej nie uwierzyły. Z 8 którym to powiedziała. A ja czułam pustkę.
- Ale ja potrzebowałem tylko odrobiny miłości - odpowiedziałem
- Ja wtedy też.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro