21
Byłam kupić garnki z mamą. Gościówa która nam doradzała, miała ciemny, czarny makijaż, dużą bransoletkę z ćwiekami, cała na czarno, koszulka z szcześcioramienną gwiazdą i naszyjnik z pentagramem. Też przyszłam cała na czarno, z wielką czaszką na koszulce. Spojrzalysmy sobie w oczy porozumiewawczo. Jak ptlrzez chwilę stałyśmy obok siebie szepnęła: metal. Odpowiedziałam: metal. Teraz mam fajne garnki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro