Chara i kara
Sans: chara jak tam życie?
Chara: Norma...
Papyrus: KARA JEST?
Sans: jest.
Papyrus: W SANSIE CZY MA KARĘ!
Chara: Nie...
Toriel: Czyżby moje drogie dziecko?
Użytkownik Toriel usunął/ęła użytkownika Chara.
Undyne: Nareszcie...
Użytkownik Papyrus dodał użytkownika Chara.
Toriel: Papyrus ona ma karę.
Papyrus: TRUDNO.
Sans: lepiej bez niej.
Chara: Dzięki.
Toriel: Chara oddaj komórkę w tej chwili.
Użytkownik Chara dodał użytkownika Flowey.
Flowey: Serio...
Chara: Pomóż mi, a nie serioze rozprowadzasz.
Papyrus: XD
Sans: aha...
Flowey: Mądrala się znalazła.
Alphys: Lepiej żeby była mądra, a nie zabijała każdego po kolei.
Undyne: Spokojnie obronie cię.
Flowey: Coś ci ostatnio nie wyszło.
Sans: bo nie umie?
Papyrus: IDĘ ZJEŚĆ SPAGHETTI.
Flowey: Nie wracaj.
Frogit: Rabit.
Mad Dummy: OGARNIJCIE SIĘ! PISZECIE 24/7!
Sans: ?
Flowey: A ty...
Mad Dummy: CO JA?
Flowey: Nie wiem...
Użytkownik Frogit opuścił/a konwersacje.
Toriel: Zapraszam na ciasto.
Sans: użyję skrótu.
Undyne: Jestem zajęta.
Alphys: Czym?
Undyne: Nie wasza zasrana sprawa.
Papyrus: EJ!
Sans: co?
Papyrus: ZRÓBMY COŚ W STYLU RP!
Flowey: Nie bo większość opuściła...
Sans: a poza tym skąd ci przyszedł tak pomysł do czaszki?
Papyrus: BO DUŻO OSÓB MA!
Undyne: To ja chcę być Undyne.
Alphys: Serio?
Sans: na niby.
Papyrus: NA NIBY TO JESTEŚ TY!
Sans: podejdź do mnie.
Papyrus: OKEJ.
Undyne: Już się boję.
Alphys: Ty się niczego nie boisz.
Papyrus: UDERZYŁ MNIE!
Sans: chciałem ci udowodnić, że jestem prawdziwy.
Toriel: Nie bić się drogie dzieci.
Undyne: Nie jestem droga.
Flowey: Bo z Biedronki?
Mad Dummy: W TYM PRZYPADKU BEZDOMKI! 😂 XD.
Undyne: *facepalm*
Alphys: 😂😂😂
Undyne: Wy tak na serio?
Sans: tak?
Papyrus: NIE?
Alphys: Zdecydujcie się! Rozumiem jesteście braćmi i w ogóle. Ale powinniście mieć wspólne zdanie!
Użytkownik Gaster opuścił/a konwersacje.
Sans: jestem o 5 lat starszy.
Papyrus: ALE O 5 GŁÓW NIŻSZY.
Sans: będziesz mi to wypominał?
Undyne: *facepalm*
Papyrus: TAK KECZUPISTO!
Sans: każdy lubi coś innego.
Użytkownik Mad Dummy opuścił/a konwersacje.
Alphys: Rezygnujecie z czegoś?
Sans: rezygnuję z ciebie Alphys.
Undyne: Przesadziłeś!
Sans: kwiaty w ogródku? nie... papyrus za mnie to zrobił.
Papyrus: EH...
Undyne: Chodziło mi...
Sans: po głowie jak poderwać alphys?
Alphys: Sans!
Sans: tak?
Undyne: przegięłeś!
Sans: nie... bo ja się nie przeginam tylko przeciągm.
Undyne: Eh... Ja kończę. Pa!
Alphys: Pa!
Sans: yup!
Papyrus: PAPATKI!
Toriel: A reszta na ciasto drogie dzieci.
Ten rozdział jest trochę...
Sans: dziwny?
Miałeś być u Toriel?
Sans: phi!
To mój tekst!
Wikunia20: Nie bo to mój tekst!
Sans: Już nie wasz!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro