-3-
14:20
Pastor: Dzień dobry zjeby
Carbo: Cześć braciszku
David: Cześć bracki
Bart: Hejo
Lukas: Witam Szefie
Speedo: Cześć Szefie
Kui: Cześć misiu kolorowy
Gregory: Cześć malutki
Pastor: Hejo Grzesiu
Carbo: MORWIN
Capela: Gdzie?!?
Labo: Wyżej :D
Pastor: Przestańcie się podniecać na ten temat
Carbo: No ale to taki ładny ship
Pastor: Jebne ci
Carbo:No ale....
Kui: NIE KŁUCIĆ SIE
Pastor: Przepraszam carbo
Carbo: Przepraszam braciszku
Kui: A czemu nie ma tu mojej córki
Carbo: Emmm.... No....
Pastor: Chyba mogę ją dodać
Pastor dodał: Heidi
Heidi: Erwiś słoneczko po co mnie tu dodałeś?
Pastor: Heidi ile razy mam ci powtarzać że nie jesteśmy razem i nie będziemy
Pastor: Zresztą podoba mi się ktoś inny
Heidi: Kto jest tą szmatą gadaj
Pastor: Co cię to obchodzi?
Carbo: Odjeb się od niego szmato czego ty nie rozumiesz że on cię nie kocha i razem nie będziecie
Vaski: Zgadzam się z carbo przestań się tak do niego przystawiać czego nie rozumiesz że on cie nie kocha
Speedo: Czego ty kobieto nie rozumiesz że erwin lubi kogoś kim ty nie jesteś
Heidi: A może to wy jesteście zazdrośni o erwinka co?
Heidi: On ze mną będzie czy tego chce czy nie
Vaski: Przyjechać po ciebie erwinek?
Pastor: Poproszę
Silny: siostra co ty odwalasz uspokój się zostaw siwego w spokoju
Heidi: Ale co mnie obchodzi jego komfort on ma być mój ja go kocham a on mnie też ma kochać
Gregory: Co ty odwalasz?!? uspokój się i nie zachowuj się jak zwykła szmata którą jesteś
Heidi: Odezwała się kurwa która daje dupy pastorowi
Gregory: Prędzej on mi ale nie będę ci psuć przekonań
Capela: Wait? What? Od kiedy? MORWIN
Carbo: Morwin
Vaski: Erwin zasnął w moim aucie a ja muszę pojechać coś zrobić czy mógłby ktoś go wziąć?
David: My banczyk robimy więc nope
Lukas: Ja z bartem, labo i speedo jesteśmy na zs więc odpada
Vaski: Grzesiu weźmiesz go?
Gregory: No niby mogę ale jestem na służbie
Alex: Masz zgodę na zajęcie się nim możesz być nawet na służbie
Grzegory: Dziękuje szef
Gregory: Vaski wyślij gps sms'em by heidi nie widziała gdzie jesteśmy
Heidi: GDZIE JEST MÓJ CHŁOPAK?!?
Carbo: Daj mojemu braciszkowi spokój szmato
Heidi: On będzie mój
Carbo wyrzucił Heidi
Kui: Nie wierze że moja córka jest zdolna do takich rzeczy
Carbo: Wujku ona prześladuje tak siwego od kiedy ty "umarłeś"
Lincoln: I nie zgłosiliście tego na policję?
David: Dowiedzieliśmy się o tym przez przypadek i staraliśmy się trzymać Erwina z dala od niej
Alex: Wciąż to jest nękanie i jest to karalne
Gregory: Jak Erwin się obudzi mogę wziąć od niego zeznania o ile się zgodzi
Carbo: Niech będzie
==================================================================================
(Erwin leżący na łóżku Grzesia)
Polubione przez: @David, @Pieczara i 300 innych
Gregory: Coś czuje że jak Erwin się obudzi i to zobaczy to mnie zabije ale było warto
Komentarze:
Pieczara: Awwww jaki mój braciszek jest słodki jak śpi. A tak z innej beczki MORWIN
-Gregory: Jaki morwin kurwa
-Pieczara: To wy nie jesteście razem?!?
-Gregory: Nope
Capela: MORWIN
Labo: MORWIN
David: ONI MUSZĄ BYĆ RAZEM
-Capela: +1
Sonny: Montanha radze ci nie być pastora korumpem
-Gregory: Nie jestem nim, jesteśmy po prosu przyjaciółmi
===========================================================
Pastor: GREGORY CZEMU ROBISZ MI ZDJĘCIA JAK ŚPIĘ
Gregory: Nie złość się malutki
Gregory: Złość piękności szkodzi
Pastor: A więc?
Gregory: Byłeś taki słodki że się nie mogłem powstrzymać
Pastor: Ostatni raz ci wybaczam
Carbo: Aww starzy się pogodzili
Pastor: Nicollo masz zakaz robienia napadów przez tydzień
Carbo: No ale...
Pastor: Nie ma ale brat
Carbo: No braciszku no
Pastor: Pomyślę nad tym ale na razie nie mogę bo jadę na komendę zeznania złożyć zeznanie na temat Heidi
Pastor: PaPa
Carbo: Paaaa
Dorian: Nara
=========================================================================================================================
Przepraszam za błędy ortograficzne
Miłego Dnia/Wieczoru/Nocy
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro