Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*210*

*w domu Harry'ego*

- Nie miałeś na sobie tej bluzki i tych spodni. - wpycha mi je do rąk.

- Ale one są takie... dziwkarskie? - mówię z delikatnym rumieńcem.

- Lou, wyglądasz w tych ciuchach świetnie. Proszę, przebierz się w nie.

- Uh, nie patrz na mnie takimi oczami. - robię naburmuszoną minę.

- Jakimi?

- Takimi jak teraz! I nie wydymaj tej wargi.

- Więc to ubierz.

- No dobrze. - wzdycham. - Anne jest?

- Nie. Możesz w tym chodzić po całym domu. - uśmiecha się szeroko.

Odwzajemniam uśmiech i cmokając go w usta, idę do łazienki.

- Czemu tam? Przebierz się tutaj.

- Będziesz miał niespodziankę. - co z tego, że już mnie w tym widział w sklepie?

Zakładam na siebie bluzkę w siateczkę i strasznie obcisłe spodnie. Błagam, pomocy.

- Jak Ci idzie? - puka do drzwi.

- Zaraz wyjdę. - odpowiadam i poprawiam włosy w lustrze.

Przekręcam zamek i wychodzę z pomieszczenia. Stojąc przed Harry'm, widzę jak jego oczy się rozszerzają.

- Cholera, jesteś taki gorący. - pcha mnie na ścianę i przygryza skórę na szyi.

- Harry, nie. - odpycham go.

- Dobrze, rozumiem. - sunie po niej nosem. - Jak ja mam się powstrzymać, skoro twój tyłek w tym wygląda tak cudownie? - jęczy.

- Dasz radę.

- Nie obiecuję.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro