Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

49


Głosujcie kochani!

Wyszłam z domu zatrzaskując za sobą drzwi. Umówiłam się z Maddie, że spotkamy się o siedemnastej w naszej ulubionej kawiarni, czyli Starbucks'ie.

Co do imprezy, na którą chce zabrać mnie Luke, nie jestem do końca przekonana. Nie jestem pewna jak zachowają się w stosunku do mnie jego znajomi. Nie wiem czy mnie polubią. Nie wiem nawet czy wiedzą, że ja i Luke... jesteśmy razem.

Szłam przed siebie najszybszą drogą, która prowadziła na miasto. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz widziałam się z Maddie. Od pewnego czasu bardzo się od siebie oddaliliśmy i chciałabym znowu mieć z nią lepszy kontakt. W końcu jest moją najlepszą przyjaciółką.

Weszłam do Starbucks'a i odszukałam wzrokiem stolik, przy którym siedziała Maddie. Usiadłam na przeciwko niej i przywitałam się całusem w policzek. Dziewczyna poszła zamówić dla nas coś do picia, a ja w tym czasie przeglądałam różne social media.

— Opowiadaj co u ciebie- równo z przyjściem dziewczyny schowałam telefon i napiłam się zimnego napoju.

— Szczerze to zbyt dużo się nie zmieniło...- wzruszyłam ramionami, a blondynka spojrzała na mnie podejrzliwie.

— Widzę, że kłamiesz- powiedziała i napiła się swojej frappucino.

— No okej, okej- zaczęłam, a ona uśmiechnęła się- od pewnego czasu spotykam się z Hemmings'em.- dziewczyna ledwo powstrzymała się od wyplucia swoim napojem, a ja zachichotałam.

— Żartujesz sobie ze mnie?- pokręciłam przecząco głową- umawiasz się z Lukiem Hemmings'em?!- prawie krzyknęła, a ja przyłożyłam jej dłoń do ust.

— To, aż tak dziwne?- spytałam, a ona pokręciła głową.

— Po prostu dziwię się, że ty, czyli osoba, która nigdy nie przepadała za osobami takimi jak Luke nagle jest z nim w związku...

— Wiem. Po prostu... to trudniejsze niż myślałam- pokręciłam głową- po prostu się w nim zakochałam. Właściwie nasza znajomość zaczęła się od tego, że napisał do mnie, kiedy był bardzo pijany.

-- Czyli Luke Hemmings- gestykulowała rękoma- chłopak, którego wszyscy się boją i myślą, że jest tak bardzo pewny się siebie, nie potrafił do ciebie normalnie zagadać, tylko potrzebny mu był alkohol. Ciekawe- zaśmiał się.

— Wiem, że to dziwne. Nigdy bym się nie spodziewała, że akurat on może się we mnie zakochać. Sama nie wiem, dlaczego tak łatwo mu uległam.

— Jesteś pewna, że...- spojrzała na mnie tym spojrzeniem, którego u niej nienawidziłam- że jego uczucia w stosunku do ciebie są prawdziwe?- widziałam, że ciężko jej było to mówić.

Wlepiłam spojrzenie w swoje ręce i zaczęłam zdrapywać odżywkę z paznokci. Przez chwilę, żadna z nas się nie odzywała, a ja nie wiedziałam co powiedzieć. To nie tak, że nie ufam Luke'owi, bo ufam. Po prostu nie rozumiem skąd u niego to nagłe zainteresowanie moją osobą.

— Nie wiem, Maddie. Nic już nie wiem- wzruszyłam ramionami i spojrzałam na blondynkę.

Mój głos nie brzmiał już tak pewnie i muszę przyznać, że z trudem udało mi się powstrzymać łzy. Jak tylko pomyślałam o tym, że mogę być kolejną zabawką Hemmings'a chce mi się płakać. Czuję się taka bezsilna, bo naprawdę zakochałam się w tym chłopku.

Nie mam pojęcia dlaczego tak nagle zmieniłam do niego nastawienie. Chyba po prostu spodobał mi się jego charakter bycia i to jak potrafi być niegrzecznym chłopcem i romantyczną osobą naraz. Po prostu go pokochałam. Zauważyłam, że się zmienił. Przynajmniej w stosunku do mnie zachowuje się inaczej.

— Lizzie, proszę cię tylko o jedno. Nie wpakuj się w toksyczny związek. Wiesz jaki jest Luke i co do tej pory robił dziewczyną.

— Wiem, Maddie. Dziękuje.- uśmiechnęłam się do niej.

— Przepraszam, ale muszę już iść. Moi rodzice jadą na jakieś spotkanie i muszę zająć się siostrą.- wstała, a ja zrobiłam to samo- pamiętaj, że zawsze możesz do mnie przyjść. I gdyby Luke cię skrzywdził to razem się jakiś zemścimy- posłała mi uśmiech, a następnie przytuliła i wyszła z kawiarni.

Wyszłam z Starbucks'a i skierowałam się do domu. Dużo myślałam o tym wszystkim i jestem w stanie zaufać Luke'owi. Kocham Luke'a i mam nadzieje, że on także mnie kocha. Jedyne czego się boję to, to że Luke zabawi się mną tak jak wszystkimi innymi, naiwnymi dziewczynami.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro