20
Pan L: Nie ma cię w szkole?
Ja: Nie
Pan L: To co robisz?
Ja: Leżę sobie w łóżeczku i rozmyślam dlaczego nie znam żadnego chłopka który jest tak przystojny jak O'brien
Pan L: Bo jeszcze nie widziałaś mnie, skarbie
Ja: I tak wątpię że zmienię zdanie...
Pan L: Teraz to mnie uraziłaś
Ja: Przepraszam...
Pan L: Tobie wybaczę wszystko ;)
Ja: Nie puszczaj do mnie oczka
Pan L: Dlaczego mam tego nie robić?
Ja: Nie ważne
Ja: Co robisz?
Pan L: Historia
Ja: Znowu zabierze ci telefon...
Pan L: Chciała to zrobić ale powiedziałem że zmarła moja babci i muszę uzgodnić z mamą wszystkie sprawy związane z pogrzebem
Ja: A co ona na to?
Pan L: Powiedziała że bardzo mi współczuje
Ja: Tak naprawdę żyje?
Pan L: Tak i ma się bardzo dobrze
Ja: To czemu tak powiedziałeś?
Pan L: Bo i tak jej nie lubię...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro