Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 4 Niespodzianka

- Panna Blake?- Zapytał się listonosz, trzymając w ręcę paczkę.
- Tak, to ja- Odpowiedziałam zdziwiona
- Przeszyłka dla siebie, od chłopaka- Zrobił maślane oczka
- Ale ja nie mam chłopaka, to pewnie od Lukasa od tego idioty- Ostatnie zdanie powiedziałam ciszej

Zasmuszył cię
- Dowidzenia, miłego dnia- I odszedł, w stronę furtki
- Dowidzenia i wzajemnie- Krzyknęłam by usłyszał

Poszłam do swojego pokoju, by otworzyć paczkę, paczuszkie.

- "Co w niej jest"- Pomyślałam w myślach.

Otworzyłam a w niej mały misiu + kartka.

Misiu jeat biały z błękitnymj oczami, takimi jakimi, ja mam.

Dostałam od niego wiadomość

Zdrajca: I jak ci podoba, prezent?:*
Ja: Może być..

I wyłączyłam.

Na tej kartcę piszę:

Droga, Vanneso
Przepraszam że siebie okłamywałem , nie chciałem ci nic zrobić. Chciałem cię lepiej pożnacz, byłaś w szkole taka nieśmiała i naprawdę miło się z tobą piszało i stało się, zakochałem w tobie. Chciałem cię też dowiedzieć ci mnie kochać w realnym świecie. Nie chciałem cię wykorzystać, tylko pożnacz..

Lukas

Mam teraz mętlik w głowie, nie wiem czy mu przebaczyć i czy piszę i mówi prawdę, czy okłamie i próbuję wziąc mnie za litość.

......................................................................................................................

Przepraszam za błędy.

Ma mu przebaczyć?
Piszę prawdę czy kłamstwo?

Komentujcie, gwiazdkujcie i zaobserwujcie mnie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro