42♡
Luke pov.
03.45
Lily leżała skulona na dużym łóżku pogrążona w śnie, jej twarz była spokojna a usta lekko rozchylone. Ubrana była tylko w moją czarną koszulkę z nadrukiem zespołu "Green Day".
Nawet kiedy spała była piękna.
Nadal nie mogę uwierzyć w to, że mi się w jakiś sposób oddała.
Ta dziewczyna zawsze mnie czymś zaskoczy.
Wstałem i skierowałem się do kuchni. Nalałem sobie szklankę wody i usiadłem na fotelu w salonie. Wyciągnąłem z tylnej kieszeni telefon i go odblokowałem, na ekranie pojawiła się wiadomość.
Ja : Hej mała, byłaś cudowna dzisiejszej nocy, może to powtórzymy ?
Lily : Mała to jest twoja pała, "tanie dziwki 24/7" mają inny numer.
Ja : oj, skarbie mylisz się ;)
Ja : Może się poznamy ? ;)
Lily: Chyba śnisz.
Ja: Jesteś pewna ? dużo tracisz.
Lily: Nie sądzę, takich zadufanych w sobie ruchaczy jak ty, to omijam szerokim łukiem :)
Niewyparzony język, który tak kocham.
Przykre, ale prawdziwe. Byłem ruchaczem, ba.. nic po za alkoholem i dziewczynami na jedną noc mnie nie interesowało. Prawie wyleciałem ze szkoły i straciłem przyjaciół i gdyby nie to, że ona pojawiła się w moim życiu pewnie teraz byłbym na samym dnie.
Ja: Ała.. te słowa bolą, kochanie, ranisz *łapie się za serce*.
Lily: Wybacz, że uraziłam twoje ego księżniczko ;)
Uśmiechnąłem się krzywo.
Nie lubię kiedy tak do mnie mówi.
.
Ja: Zaintrygowałaś mnie i tak łatwo się mnie nie pozbędziesz.
Już wtedy wiedziałem, że nie odpuszczę i jak na razie idzie mi świetnie.
Jestem mega szczęśliwy i chciałbym aby tak było już do końca.
Kocham ją.. jeszcze nigdy tak bardzo nikogo nie kochałem.
Oparłem się o oparcie fotela i spojrzałem w bok gdzie stała moja gitara. Wziąłem ją i zacząłem grać..
Baby I, I wanna know,
What you think when you're alone,
Is it me? Yeah, are you thinking of me?
Yeah, oh,
We've been friends now for a while,
Wanna know, that when you smile,
Is it me? Yeah, are you thinking of me?
Zatraciłem się w piosence, która idealnie pasowała do mojego nastroju.
Śpiewałem ze spokojem..
Girl, what would you do,
Would you wanna stay?
If I were to say...
Kiedy zaczynałem grać nie liczyło się nic więcej a tylko ja i moja gitara.
I wanna be last, yeah,
Baby let me be your,
Let me be your last first kiss,
I wanna be first, yeah
Wanna be the first to take it all the way like this,
And if you only knew,
I wanna be last, yeah,
Baby let me be your last,
Your last first kiss
Poczułem jak jej małe rączki masują moje barki. Zaprzestałem gry i spojrzałem na nią.
-Obudziłem cię.-stwierdziłem odkładając gitarę i pociągnąłem dziewczynę za rękę aby usiadła mi na klana przodem do mnie.
-To było piękne.-powiedziała.
-Dziękuję-uśmiechnąłem się-myślałem o tobie.
-Urocze-zachichotała
Uwielbiam ten dźwięk..
Przygarnąłem ją bliżej siebie i przytuliłem z całych sił.
-Kochanie, pozwól mi być twoim-zjechałem moją dłonią do podstawy jej pleców - twoim ostatnim pierwszym pocałunkiem.
Odchyliła się lekko a ja wykorzystując okazje musnąłem swoimi ustami jej.
-Kocham cię-wyszeptała, chwilę później zorientowałem się, że dziewczyna zasnęła..
******
Coś mało komentarzy pod ostatnim działem, chyba wam się nie spodobał co? :/
Ale mam nadzieję ze tan jest lepszy, trochę przemyśleń Luke'a i takie tam xD
Życzę miłej nocy i miłego jutrzejszego dnia, buziaki :**
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro