41♡
*scena +18 czytasz na własną odpowiedzialność xD (nie śmiejecie się nie lubię i nie umiem pisać takich scen, z góry przepraszam haha)
-Jedziemy do mnie?-zapytał kiedy wsiadaliśmy do auta.
W sumie czemu nie.
-Tak-odpowiedziałam
Przez całą drogę wpatrywałam się w chłopaka i jego dłoń która znajdowała sie na wewnętrznej stronie mojego uda.
Luke Hemmings jest moim chłopakiem!
Po 15 minutach byliśmy pod jego domem. Wysiedliśmy z auta i udaliśmy się do środka.
-Twoi rodzice w domu?-zapytałam
-Nie, wyjechali do Sydney na kilka dni-odpowiedział wyjmując jednocześnie klucze z kurtki i otwierając drzwi. -czuj się jak u siebie w domu moja dziewczyno.
Zachichotałam na jego słowa.
Minie trochę czasu zanim się przyzwyczaję.
Było już sporo po 22:00 kiedy skończyliśmy oglądać film w salonie.
-Mogę wziąć kąpiel?-zapytałam
-A mogę z tobą?- poruszył zabawnie brwiami
-Nie- pokazałam mu język
-Zadziorna-zawołał za mną
-Lubisz mnie taką-odkrzyknęłam
-Kocham!
Weszłam do dużej łazienki, rozebrałam się i weszłam pod strumień gorącej wody. Włosy umyłam miętowym szamponem a ciało jego żelem pod prysznic. Kiedy wyszłam z kabiny zorientowałam się, że nie mam nic na przebranie.
Cholera!
Wyszłam po cichu z łazienki w bieliźnie i ręczniku mając nadzieje, że chłopak jest jeszcze na dole. Weszłam do jego pokoju aby poszukać jakiegoś t-shrt'u, otworzyłam wielką szafę na oścież i się rozejrzałam.
-Co robisz kochanie?-przestraszyłam się a ręcznik który miałam na sobie zsunął się i teraz leżał u moich stóp.
Teraz stałam przed nim w koronkowym komplecie widziałam jak skanuje moje ciało a kiedy spojrzał mi w oczy widziałam w nich pożądanie.
-Chcesz żebym oszalał?-zapytał śmiejąc się.
Podszedł do mnie i zaczął sunąć swoimi wielkimi dłońmi po moim ciele.
-Czego szukałaś słoneczko, hmm?- pocałował mnie w szyje a ja westchnęłam.
-Jakiego twojego t-shrt'u...-powiedziałam zarzucając swoje ręce na jego szyje.
-A po co ci? tak wyglądasz o niebo lepiej -powiedział jednocześnie posuwając mnie w stronę łóżka.
O nie, czy on chce ze mną uprawiać seks?!
Panika narastała we mnie w każdą sekundą.
Chłopak położył mnie na łóżku i zawisł nade mną całując mnie.
-Emm..Lukey, ja nie..
-Cii..spokojnie, dam ci tyle czasu ile potrzebujesz-pocałował mnie- będę czekał.
Moje serce kolejny raz zmiękło.
I jak go tu nie kochać..
Pocałunkami wyznaczył sobie trasę od moich ust aż do pępka. Kiedy zjechał jeszcze niżej moje ciało znowu się spięło.
-Zrelaksuj się mała-wyszeptał.
Spojrzał na mnie i wszystkie moje obawy zniknęły.
Na początku pocałował mnie w wewnętrzną stronę ud a później w moją kobiecość na co wciągnęłam głośno powietrze.
Zrobiło mi się gorąco a moja twarz płonęła, odruchowo zakryłam dłońmi.
Boże, jak on na mnie działa..
Chłopak wyprostował się i zdjął moją dolną część bielizny po czym znowu przybliżył się do mojej kobiecości i delikatnie musnął ustami wzgórek.
Westchnęłam głośno.
Chłopak zaczął jeździć językiem po całej długości i zataczać kółeczka raz językiem a raz ręką.
Wszystko było tak intensywne, że nie wiedziałam co się wokoło mnie dzieje.
Nagle poczułam jego palec w sobie, wygięłam plecy w łuk.
-Mmm.. jesteś taka mokra, słoneczko- powiedział mrucząc z zadowolenia (musiałam xDDD)
Poruszał nim powoli, ale z każdym pchnięciem przyśpieszał ruchy swojej ręki.
Jęczałam tak głośno, że gdyby jego rodzice byli w domu na pewno mieli by darmowe porno.
Otworzyłam na chwilę oczy aby spojrzeć na chłopaka. Luke wisiał nade mną i przyglądał mi się z otwartymi ustami i oczami przepłnionymi pożądaniem.
Sapnęłam z rozkoszy, którą mi dawał.
-Tak maleńka, dojdź dla mnie- wyszeptał przy moim uchu jednocześnie zaczynając kręcić kółeczka wokół mojej łechtaczi.
Czułam, że dochodzę...
-Luke!- zacisnęłam się wokół jego palca i szczytowałam...
Minęła chwila zanim unormowałam oddech.
Chłopak po całym zdarzeniu przysunął się do mnie i pocałował czule.
-To było..-szepnęłam
-Niesamowite, tak wiem- powiedział.-ty jesteś niesamowita.
Przytuliłam się do niego.
-Kocham cię, Lukey-powiedziałam i pocałowałam jego tors.
-Ja ciebie też, Li-cmoknął mnie czubek głowy.
*****
Wybaczcie mi ludzie za tak amatorki rozdział :///
Proszę nie śmiejecie się xDDD
Chociaż ja sama pisząc ten rozdział nie mogłam ze śmiechu 😂
Do następnego :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro