Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

32♡

Mama Lily pov.

Było już po 23:00 kiedy przekroczyłam próg domu. W całym domu było ciemno, tylko w pokoju córki paliło się małe światełko.

Rano mówiła mi, że ma do niej przyjść jakiś kolega, pewnie jeszcze tutaj jest.

Odłożyłam zrobione wcześniej zakupy na wyspie kuchennej i opadłam na krzesło.

-Ehhh... przydałby mi się jakiś mały urlop.

Rozpakowałam zakupy i skierowałam się do pokoju Lily.

Otworzyłam lekko drzwi do pokoju w którym paliła się nocna lampka. Rozejrzałam sie po pomieszczeniu i zauważyłam stertę poduszek porozrzucanych po podłodze. Na łóżku leżała moja córka przytulona do tego samego chłopaka z którym przyłapałam ją ostatnio. Obydwoje spali.

"Koledzy", taa jasne.

Uśmiechnęłam się na ten widok. Zastanawiałam się czy czasem nie obudzić Luka i odwieźć go do domu. W ostatniej chwili przypomniałam sobie, że jutro mają dopiero na 11:00 do szkoły.

U ich stóp leżał włączony laptop z jakimś filmem. Podeszłam do łóżka, zamknęłam urządzenie i odłożyłam go na szafkę nocną. Zgasiłam jeszcze lampkę i skierowałam się do wyjścia. Kiedy zamykałam drzwi usłyszałam jak chłopak przez sen wymamrotał krótkie:

-Lilyy..

Muszę z nią o tym chłopcu porozmawiać.

Przed snem wzięłam jeszcze długą rozluźniającą kąpiel. Przed 24:00 położyłam się do łóżka i od razu zasnęłam.

********
Jest 2:08 a ja dodaje rozdział :O
Bezsenność to zło :/
Macie tu coś nowego :)
Do dzisiaj kochani :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro