31♡
Luke.pov
Na pierwszym filmie starałem trzymać między nami dystans i jej nie dotykać, ale teraz nie mogłem się już powstrzymać, więc kiedy zaczął się film przyciągnąłem dziewczynę do siebie.
Było mi naprawdę dobrze z nią w ramionach.
Dlaczego wcześniej się nią nie zainteresowałem?
Czasami Lily się wzdrygała kiedy na ekranie pojawiała się jakaś straszniejsza scena. Ja nie umiałem się zbytnio skupić na filmie, myśląc o dziewczynie obok.
Nie dam rady dłużej, muszę ją pocałować.
Nawet jeśli mnie wyrzuci po tym wszystkim za drzwi.
Wszystko mi jedno.
Przyciągnąłem ją jeszcze bliżej siebie. Dziewczyna spojrzała na mnie jej swoimi dużymi, błyszczącymi oczami. Patrzyliśmy sobie w oczy i powiedziałbym, że była to najromantyczniejsza scena jaką przeżyłem gdyby nie film, który leciał w tle.
Uśmiechnąłem się do dziewczyny. Popatrzałem na jej usta a później w oczy, Lily jakby wiedząc co mam zamiar zrobić rozchyliła lekko jej różowe usta.
Biorę to za "tak".
Złączyłem nasze usta w powolnym i namiętnym pocałunku.
W duszy skakałem z radości, że znowu mogę poczuć jej słodki smak. Jeszcze bardziej podobało mi się to, że go odwzajemniła.
Jezu, jak ona świetnie całuje.
Położyłem dziewczynę na poduszkę przerywając na chwile pocałunek. Ułożyłem się nad nią tak, że leżałem między jej nogami co było tak cholernie podniecające.
Ona była cholernie podniecająca.
Przesunąłem ręką po jej boku na co zadrżała. Lily rozchylila bardziej usta pozwalając mi na więcej. Mruknąłem z uznaniem i przesunąłem rękę dalej.
Nie bądź nachalny Luke.
Kiedy chciałem zjechać jeszcze niżej dziewczyna złapała moją dłoń w swoją i położyła ją sobie koło głowy. Poczułem jak się uśmiecha, przerwałem pocałunek patrząc jej w oczy. Ona uśmiechała się cwaniacko.
-Co cię tak bawi, co? - uniosłem się bardzie na łokciach
-To, że nie będę mogła spełnić twoich skrytych, perwersyjnych marzeń- cmoknęła mnie w usta.
-Ah tak? - uniosłem jedną brew i otarłem się o nią na co ona zachłysnęła się powietrzem- myślę, że bardzo by ci się to spodobało.
-Ty już tyle nie myśl Hemmings- odepchnęła mnie lekko i usiadła. - widzę, że bardzo ci się podobał film- powiedziała sarkastycznie.
-Bardzo- pocałowałem ją w skroń.- tobie też?
-Był niesamowity..
-Pocałunek, czy film?
-Domyśl się- spojrzała na mnie zagadkowo i się uśmiechnęła.
*********
Witajcie :*
Dodaje rozdział, ale wydaje mi się że mi nie wyszedł :/
Do jutra :*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro