27♡
Dźwięk mojego budzika rozprzestrzenił się po całym pokoju. Wyłączyłam, natarczywe pikanie i przekręciłam się się na plecy.
Jak ja kocham, poniedziałkowe poranki.
Zwlekłam się z łóżka i poczłapałam do łazienki wziąć orzeźwiający prysznic. Po prysznicu, ubraniu i umalowaniu się zeszłam na dół gdzie spotkałam moją mamę.
-Hej córcia, wyspałaś się?
-Żartujesz sobie ze mnie?- usiadłam na krzesełku.
-Nie trzeba było pisać z chłopakiem pół nocy- popatrzała na mnie znacząco
-Nie mam chłopaka mamo, a osoba z którą gadałam był Nial.
-Tak? a ten chłopak co się z nim ostatnio całowałaś to kto był?-uśmiechnęłam się krzywo
O nie....przesłuchanie.
-To...to był Luke, mój kolega-spuściłam głowę.
Jezu własna matka mnie zawstydziła..
-Tak teraz spędza się czas z "kolegą"?- zrobiła cudzysłów
-Dokładnie mamusiu- puściłam jej oczko a ona się tylko zaśmiała.
Zaczęłam jeść tosty przygotowane przez mamę.
-Cicho tu tak bez naszego Liam'a- westchnęłam ciężko.
-Tak-odpowiedziała- ale chłopak studiuje a prawo to nie jest łatwy kierunek.
-Tak, tak wiem. Po prostu tęsknię za nim-mama uśmiechnęła się smutno.- No nic idę bo się za spóźnię do szkoły.
Pożegnałam się z rodzicielką i wolnym krokiem ruszyłam do szkoły.
Na długiej przerwie poszłam do swojej szafki, w której miałam moje niebieskie LM'y. Nie było dzisiaj ani Niall'a ani Emily.
Co jest kurna?!
Muszę potem do nich zadzwonić.
-Hej, słońce -rozpoznałam ten głos
-Cześć, księżniczko- Luke zrobił kwaśną minę a ja się uśmiechnęłam
-Cześć, Lily- odezwał się blondyn stojący obok.
-Hej Ashton-uśmiechnęłam się.
-Co masz w planach na te 15 minut- zapytał Luke.
-Właśnie chciałam iść zapalić- pokazałam im paczkę papierosów.- idziecie ze mną?
-Jasne- odpowiedzieli oboje
-Nie wiedziałem, że palisz- powiedział Ash.
-Nikt o tym nie wiedział- zaciągnęłam się dymem nikotynowym
Między czasie dołączyli się do nas Calum i Mike. Chłopcy są naprawdę spoko gościami, dlaczego wcześniej sie z nimi nie zakolegowałam?
Ty już wiesz, dlaczego.
No tak, to najlepsi przyjaciele mojego wroga.
Yhmmm byłego wroga. -powiedziała moja podświadomość
Tak, byłego.
**************************
Hej, hej :*
Łapcie kolejny ;)
Podobał się ?
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro