2.5♡
-Jak dobrze widzieć cię znowu uśmiechniętą-pogłaskał mój już czysty policzek- jesteś wtedy jeszcze piękniejsza-otarłam się policzkiem o jego dłoń
-Kocham cię.-powiedziałam
-Oh, Lily-przygarnął mnie do siebie- ja ciebie też.
-Jak przygotowania zespołu?-zapytałam znienacka
-Coraz lepiej, od razu po zakończeniu szkoły podpisujemy umowę z Vidal Recorts Później nagrywanie piosenek i jakieś małe koncerty.
-Mhmm..
-Mam do ciebie pytanie.-powiedział nagle.
-Tak?
-Kiedy wyjedziemy w trasę-zaczął-pojedziesz ze mną?-zapytał z nadzieją.
Kiedy dowiesz się, że będziemy mieli dziecko od razu zmienisz zdanie.
Może nawet mnie znienawidzisz.
-Z miłą chęcią-odpowiedziałam uśmiechając się.
Chłopak pocałował mnie lekko w usta a ja od razu oddałam pocałunek.
Uwielbiałam go całować.
I nigdy mi się to nie znudzi.
Jego usta zostały stworzone dla mnie.
-A kiedy wszystko będzie już poukładane-przytulił mnie do siebie-zostaniesz moją żoną i będziemy szczęśliwi do końca życia-pocałował mnie w skroń-ty i ja.
Właśnie chodzi o to, że nie tylko ty i ja...
-O nic więcej nie proszę..-powiedziałam tylko.
Złapałam się ukradkiem za brzuch i pogłaskałam lekko.
Już niedługo i mu o tobie powiem..
Niall pov.
-Lily jest w ciąży-wypaliłem kładąc się na łóżku w domu Mika
-Co?!-krzyknął.
-Zamknij się!-rzuciłem w niego poduszką- nikt nie może się o tym dowiedzieć.
-To dlaczego mi o tym powiedziałeś?!-uniósł ręce do góry- przecież wiesz jaką jestem paplą.
-Dlatego tym razem nikomu nie powiesz.-pogroziłem mu.
-A co na to Luke?
-Jeszcze nic nie wie-odpowiedziałem-i ty mu też nie powiesz, to obowiązek Lily.
-To mu się nie spodoba-oznajmił po dłuższym zastanowieniu.
-Wiem.-odpowiedziałem znużeniem.
Niech tylko skrzywdzi Lily a rozwalę mu tą śliczną buźkę.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro