Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

17♡

Luke pov.

Najpierw sprawa z Collins teraz to ...

Ta dziewczyna nie może się tak odciąć.

Dzięki niej zacząłem się zmieniać.

No może trochę, ale jednak.

Kim ona jest ?

Czemu tak zareagowała na moje imię ?

Może ona mnie zna ?

-O nie a jeśli ona chodzi do tej samej szkoły - złapałem sie za włosy - w sumie nawet się jej nie spytałem skąd jest - pociągnąłem za ich końce - ughhhhhhh... co jest ze mną nie tak?!

Czemu nie powiedziała mi jak ma na imię ?

Czemu nic mi nie wytłumaczyła ?!

Tyle pytań a żadnej odpowiedzi.... nienawidzę nie wiedzieć.

Muszę się dowiedzieć kto to.

*tydzień później *

Wziąłem telefon do ręki i po raz setny napisałem do nieznajomej o której nie mogę przestać myśleć.

Ja: Hej piękna ?

Ja: Proszę odpisz mi ..

Ja: Błagam

Ja: Nie daje już rady.

Cisza.

Chyba zaczynam wariować.

Cieszę się, że to już ostatnia lekcja na dzisiaj. Do klasy wszedłem jako ostatni, usiadłem do ostatniej ławki przy ścianie. Wszyscy się na mnie gapili. Fakt ostatnio wyglądałem chujowo, ale to nie powód, żeby się tak lampić. Wróć, wszyscy prócz Lily, która siedziała w ostatniej ławce przy oknie.

Jest piękna.

Tylko strasznie wkurwiająca.

Działała mi na nerwy, ale jednocześnie dalej nie mogę zapomnieć o tej nocy kiedy te jej różowe usta dotykały moich.

- Luke słuchasz mnie? - zapytała się nauczycielka

- Nie, źle się uczuję pani profesor- trochę poudawałem, wiedziałem że mi uwierzy bo mnie lubiła.

- Dobrze, ale postaraj się trochę skupić na lekcji - przybiłem sobie piątkę w myślach, przytaknąłem na znak zgody.

Popatrzałem na telefon i postanowiłem spróbować jeszcze raz.

Ja: Nie ignoruj mnie, proszę :(

W tej samej chwili po klasie rozległ się dźwięk przychodzącej wiadomości, moja głowa powędrowała w tamtym kierunku.

Collins.

Moje oczy się powiększyły kiedy zobaczyłem wystraszoną twarz Lily. Przeczytała wiadomość i spojrzała na mnie jej oczy też były wielkie. Wpatrywaliśmy się w siebie parę sekund i to wystarczyło mi, żeby wszystko zrozumieć.

- To niemożliwe - wyszeptałem, dziewczyna chyba to usłyszała i odwróciła się do mnie tyłem.

****************

Dodaję kolejny :)

Jak myślicie co Luke zrobi z tą informacją ?

Ps. Rozdział nie sprawdzony także przepraszam za błędy :)

Ps2. Gwiazdki i komentarze mile widziane :*

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro