13♡
Luke pov
Wychodząc z kibla po niedawnej robótce ręcznej czułem się chujowo.
Co za szmata, co ona sobie wyobraża, że kim ona jest ?!
Nie mając już na nic dzisiaj ochoty, więc napisałem sms-a Michel'owi, że wracam do domu i od razu wyszedłem z klubu. Po 30 minutach, siedziałem już na łóżku w pokoju i myślałem o tym co się dzisiaj wydarzyło. Łącząc fakty stwierdziłem, że ..
Lily Collins próbowała mnie uwieść i udało jej się.
Kiedy to ja miałem plan aby ją sprawdzić i zostawić ona miała podobny plan uwiedzenia mnie.
Tylko jak ? Przecież nigdy nie byłem pod wpływem, żadnej laski ...
Boże jaki ona ma zajebisty tyłek, kiedy miałem okazję go dotykać, aż mi prawie stanął a kiedy zaczęła mnie całować i te jaj małe rączki sunące po moim ciele ... i ta sytuacja w tej łazience zanim wyszła ..
STOP !!! LUKE OPAMIĘTAJ SIĘ !!!
Ta laska cię upokorzyła, zostawiła cię w kiblu z niemałym problemem i jeszcze ten jej głupi tekst " Mam nadzieje, że to cię nauczy, że nie nie powinno się tak wykorzystywać dziewczyn..."
Czy ona jest moją matką, że będzie mnie pouczać?
A może ona jest zazdrosna?
Musze się dowiedzieć o co chodzi tej pieprzonej Collins ...
Zasypiając chciałem się pozbyć tych dwuznacznych ruchów Lily, która bezwstydnie ocierała sie o moje krocze, niestety te wizje nie dały mi spokoju dopóki nie zasnąłem.
Lily pov.
Wróciłam do domu, wzięłam krótki prysznic i ułożyłam się wygonie w łóżku. Niestety błękit tych przeklętych oczu prześladował mnie w snach. Budziłam się parę razy, wkurzona i senna próbowałam myśleć o czymś innym.
- Pieprzony Hemmings, nienawidzę go.
***************************
Hejka ludziska :*
Dodaje rozdział na dobranoc :)
Mam nadzieję, że się podoba :*
Do następnego :)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro