Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

*48*

- Halo? Co się stało? - zacząłem.

- Zoey, ona... nie wiem od czego zacząć.

- Co? Agnes mów!

- Zoey... ona, miała wypadek.

Zamarłem, nie wiedziałem jak zareagować. Miałem tysiące przerażających myśli.

- Co... jaki wypadek? Co jej jest?!

- Ona... - pociągnęła nosem - potrącił ją samochód...

- Nie mówisz wszystkiego. Ma złamaną, rękę, nogę, a może tylko wstrząśnienie mózgu, hm? - zapytałem, obawiając się, że jest gorzej.

- Jensen, ona ma wstrząśnienie mózgu, złamaną rękę, ale jest również w śpiączce - w tamtej chwili zapomniałem jak oddychać, mówić. Stałem wpatrzony w ścianę. - Z tego co mówią lekarze, to na szczęście jej stan się nie pogarsza, lecz nie potrafią stwierdzić czy się obudzi.

- Będę jutro w Seattle  - stwierdziłem stanowczo.

- Będziemy czekać.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro