*23*
[19:07]
Jensen: Idź do cukierni.
[19:08]
Zoey: Co? Czemu?
[19:08]
Jensen: Po prostu idź.
Jak powiedział Jensen, poszłam do cukierni, zdjęłam słuchawki i podeszłam do dziewczyny przy kasie. Od razu jak mnie zauważyła sięgła po mały kartonik.
- Skąd Pani wie, że to do mnie?
- Powiedziano mi, że po godzinie 19:00 przyjdzie dziewczyna z niebieskimi słuchawkami.
- Dziękuję.
Wychodząc, otworzyłam pudełeczko i ujrzałam ciasto czekoladowe, a na wieczku zobaczyłam napis:
"Moje ego zostało podreperowane"
~J.A
Zadzwoniłam do Jensena z nadzieją, że odbierze.
- Z jakiej to okazji? - zaczęłam, nie witając się.
- Ciebie też miło słyszeć. Żeby podbudować moje ego. Nie czytałaś napisu na wieczku?
- Czytałam, tylko...uh, dziękuję.
- Ja mam podreperowane ego, a ty masz kawałek ciastka.
- Nie musia...
- Musiałem!
- Jeszcze raz dziękuję.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro