Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

30

Perspektywa Jeremiego

-Aga co się stało? - zapytałem tuląc zapłakaną dziewczyne
-Janek on - urwała
-co zrobił? - zapytałem zły
-On mnie zdradził !- wypłakała
-ide do niego -odsunąłem się od Agi i miałem wyjść ale Agata złapała mnie za rękę
-prosze cię nie rób tego - prosiła
-co się dzieje? -zapytał Artur
-Janek zdradził Agate -powiedziałem przez zacisnięte zęby
-z kim ? -zapytał z strachem
-z Sarą - wypłakala  a Arturowi ulżyło?- a co u ciebie i Sysi bo dawno was razem nie widziałam ? - zapytała
-rozstalismy się- westchnął
-jak to ? - zapytaliśmy razem
-normalnie
-czemu ja o tym nie wiem ?- zapytałem
-nie było okazi
-musimy pogadać Agata poczekasz? - zapytałem
-jasne - odpowiedziała
A ja poszłem pogadać z Bratem
-Czemu nie jesteś z Sylwią ?- zapytałem
-ona kocha kogoś innego - westchnął smutno
-kogo ?- zapytalem
-Janka

Perspektywa Agaty

Jeremi poszedł pogadać z Arturem zaraz wyleciał z domu trzaskając drzwiami
-Artur co się stało ? - zapytałam
-powiedziałem mu prawde i boje się co z nią zrobi lub z nim
-nie rozumiem - powiedziałam
-Agata bo  ty nie wiesz czemu się rozstałem z Sylwią
-to mi wytłumacz - powiedziałam
-i tak się w końcu dowiesz - westchnął
-więc?
-Sylwia zakochała się w Jaśku
-słucham ? - krzyknęłam
-ona kocha Janka i to nie wszystko
-jak to ? - płakałam 
- to nie przypadek że poznałaś Janka  ona załatwiła twój numer od kogoś i dała Jankowi bo cię spotkał kiedyś na mieście  i się zakochał Sylwia od zawsze go kochała  tylko bała mu się  powiedzieć  i chciała by był szczęśliwy  i tak to się potoczyło - westchnął 
-nie to nie może być prawda- wybiegłam z domu Sikorskich i pobiegłam do Janka domu dzwi były otwarte gdy wbiegłam Jeremi bił się z Jankiem a przerażona półnaga Sylwia się ubierała i krzyczala że mają przestać ja ich rozdzieliłam  Jankowi dałan z liścia i krzyknełam
-nienawidze cię  zdradziłeś mnie z moją przyjaciółką a ty - zwróciłam się do Przybysz - myślałam że jesteś moją przyjaciółką ! Wspierałaś mnie ! Byłaś dla mnie jak siostra a teraz się dowiedziałam że ten związek to nie był przypadek tak samo ta przyjaźń  oszukałaś mnie ! Zawsze kochałaś Janka mogłaś z nim być a mi dać spokój nie cierpiałabym tak jak teraz ! nienawidze was - krzyknełam i wybiegłam z domu Dąbrowskiego
W połowie drogi do domu Jeremi mnie dogonił miał rozwaloną wargę i z nosa ciekła mu krew...

to się porobiło

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro