5. W końcu się doigrasz.
Harry: Nie obejrzałem tego filmu.
Harry: Przepraszam, nie było kiedy
Harry: Gniewasz się?
Ja: Nie.
Harry: Na pewno? Bo mój radar wyczuwa focha.
Ja: Jest zjebany jak twój mózg ;)
Harry: Uuu, zabolało. Chyba jednak wciąż jesteś zła.
Ja: Nie, no co ty. Skąd? Ja mam być zła? Nie, z drugiej strony dlaczego miałabym być zła?
*
Harry: Mam wrażenie, że nie masz dziś humoru.
Ja: No jakoś tak wyszło.
Harry: Czyżby matka natura przybyła z comiesięczną wizytą i obdarowała cię świeżą dawką krwi menstruacyjnej i darmowymi talonami na fochy?
Ja: W końcu się doigrasz.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro