Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

44. I'm ready

Moje dwudzieste urodziny były genialne! Przyszli wszyscy znajomi moi jak i Harry'ego. Sam Harry urządził mi bardzo fajne urodziny. Wszystko poszło bardzo szybko. Zanim się obejrzałam Harry wyjeżdżał ponownie w trasę, a ja zaczynałam studia. Chciałam zostać aktorką i długo nie czekałam, bo zagrałam w filmie "Dary Anioła - Miasto Kości", a jeszcze później w "Królewnie Śnieżce" i tak minął rok. Oczywiście byłam dalej z Harry'm i jutro mam już swoje dwudzieste pierwsze urodziny.

-Wiesz co chcesz dostać? - zapytała Sophia.

-Nie, ale wiem, że jestem gotowa na coś więcej. - zagryzłam wargę ze zdenerwowania.

Bardzo zbliżyłam się z Sophią i Gemmą. Kiedy Perrie wróciła w trasę koncertową i dalej nagrywała płyty z zespołem, a Alice zaczęła chodzić z Louis'em i pojechała z nim w trasę to jakoś tak wyszło, że obie nie miałyśmy do kogo otworzyć buzi, a Gemma? Gemma często do mnie przyjeżdżała.

-Naprawdę? - zapytała.

-Myślę, że tak. Do tego..

-Do tego co? - zapytała Gemma.

-Wiem już, że śmiało mogę powiedzieć Harry'emu o tym, że naprawdę go kocham.

-No doczekał się w końcu chłopak. - zaśmiałyśmy się ze słów Soph.

-To dziwne słuchać, że niedługo prześpisz się z moim bratem. - powiedziała roześmiana Gemma.

-Ty lepiej opowiadaj o swoich relacjach z Niall'em! - powiedziała Soph.

-Nie ma nic do gadania. Po prostu parę razy się spotkaliśmy, jak przyjechał.

-Chciałabyś z nim czegoś więcej?

-Nie wiem sama. W gruncie rzeczy to byłoby naprawdę dziwne, do tego jest jeszcze Harry i wiem, że nie za bardzo spodobałoby mu się to, gdybym była z jego przyjacielem. Raz nawet mówił o tym w wywiadzie. - westchnęła.

-Harry'm się nie przejmuj. Scarlett by go udobruchała.

-Sama nie wiem to naprawdę dzieje się za szybko.

Naszą rozmowę przerwał dźwięk esemesa. Oczywiście był to mój telefon.

Harry: Boże, weź już zabierz stąd tą Alice!!

Ja: Dlaczego? :'D

Harry: Zabiera mi przyjaciela! Do tego mnie dzisiaj goniła! Proszę przez nią dostanę załamania nerwowego :(

Ja: Ona cię też kocha x

Harry: *załącznik*

Harry: Skoro twoja przyjaciółka mnie kocha to chyba powinnaś być zazdrosna!

Harry: Tym bardziej, że to ona jest bliżej mnie..

Ja: Zaraz będzie na skype to zrobię z nią porządek!

Ja: Na tym zdjęciu masz wielkie czoło lol

Harry: Ja mam takie czoło

Ja: Takie wielkie? O mój Boże!

Harry: Scarlett?!

Ja: żartuję xx

-Idę na skype'a, bo ta idiotka będzie dzwonić. - powiedziałam do dziewczyn.

Weszłam po schodach na górę. A no tak nie wspominałam o tym, że razem z Harry'm kupiliśmy dom w Londynie. Tak wyszło, nasze rzeczy są tutaj dopiero od miesiąca, więc trochę nad tym myśleliśmy. Zamknęłam się w pokoju i włączyłam skype.

-Cześć. - powiedziała dziewczyna.

-Hej, proszę nie podkradaj mi mojego chłopca. - powiedziałam.

-Nie podkradam. Usmarował mnie sosem od pizzy to dostał za swoje!

-Okej, to co innego. Mam dla ciebie wiadomość.

-Jaką?

-Jestem gotowa, do tego wiem, że kocham też Harry'ego.

-No nie mogę! Wieczna dziewica Scarlett niedługo straci swoje dziewictwo i da sobie rozerwać błonę!

-Ciszej! Nikt ma nie wiedzieć debilko!

-Hej Scarlett! - powiedział Louis, który nagle wyskoczył przed kamerkę. - O czym rozmawiacie? - zapytał podejrzliwie.

-O urodzinach Scarlett. Nie mogę się doczekać aż ją jutro wyściskam!

-O no tak. - powiedział Louis. - Czekajcie zawołam resztę. Chłopaki, Scarlett na skype!

Wszyscy po chwili byli już przed kamerką, jednak mój wzrok uciekał ciągle do jednej osoby. Mojego przystojnego chłopaka.

-Jest ktoś u ciebie? - zapytał Zayn.

-Tak czekajcie. Dziewczyny! Chodźcie na skype'a!

Po czasie siedziałam razem z Gemmą i Soph patrząc na resztę.

-Nie mogę się doczekać jutra! - krzyknął Liam, zapewne patrząc na Soph.

-Tak ja też. - powiedział w końcu Harry, a moje serce zabiło o wiele szybciej. - Scarlett spakuj sobie walizkę. Tylko same stroje letnie.

-Po co? - zapytałam.

-Zobaczysz. To niespodzianka, kochanie. - powiedział i odszedł od monitora.

-My kończymy, za dwie godziny samolot!

-Okej do zobaczenia jutro!

-Cześć wam. - powiedział Louis.

-Ciekawe, gdzie cię zabierze. - powiedziała Soph.

-Na pewno gdzieś na jakąś wyspę. - rozmarzyła się Gemma. -Lepiej się przygotuj Scarlett będziesz miała dużo czasu na Harry'ego.

-W jakim sensie?

-W takim, że jeśli naprawdę chcesz to zrobić, to okazja na pewno będzie. - mimo wszystko zrobiło mi się gorąco na jej słowa.

× × ×

Skoro już wiecie, że Scarlett i Harry się ze sobą prześpią, to chcę wiedzieć czy pisać tą scenę, czy tylko wspomnieć i ją ominąć? Piszcie w komach!

All the love, Agata xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro