Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10. Worried Boy

-Cześć głupki - powiedziałam do moich przyjaciół czekających przy wejściu szkoły.

-Gdzieś ty była?! - krzyknęła Alice

-Ym, w domu?

-Ale dlaczego zniknęłaś na tak długo? Nie widziałem cię cały tydzień. - dodał Daniel.

-Och przepraszam, jakoś tak wyszło.

-Tak wyszło? Miałaś jechać z nami do babci Maxa.

-Boże, wcisnęła we mnie tyle jedzenia, że nie jadłam przez cały dzień jak wróciłam. - powiedziała Alice, na co odpowiedziałam jej śmiechem.

-To za to, że ostatnim razem jechałam z nim sama, bo wy - wskazałam palcem na Daniela i Alice - kochane gołąbeczki woleliście spędzić czas razem! A swoją drogą gdzie jest Oliver?

-Tu jestem kochanie. - szepnął mi na ucho i objął ramieniem.

-Z resztą idę na lekcje, jak chcecie to tu sobie stójcie - dodałam

Siedziałam na geografii kiedy telefon zaczął mi niemiłosiernie wibrować.

Harold: Cześć, co słychać?

Harold: Mam dobre wiadomości!

Harold: Mogłabyś przynajmniej odpisać:(

Tylko nie mam jak odpisać. Jestem w szkole, a ty na jakiś wakacjach poza naszym krajem.. Uznałam, że odpiszę Harremu dopiero na przerwie obiadowej. Niestety wcześniej nie miałam na to czasu. Usiadłam z tacką pełną jedzenia przy naszym ulubionym stoliku. Jednak oprócz mnie nikogo innego nie było. Pięć minut później zjawił się Max.

-Gdzie reszta? - zapytał.

-Chciałam pytać o to samo - chłopak się zaśmiał - co jest? 

-Oliver napisał mi esemesa, że zaraz przyjdzie, a Daniel z Alice są pewnie w toalecie i..

-Proszę nie kończ - wywróciłam oczami.

-I robią tam różne zakazane rzeczy - parsknął śmiechem.

-Boże, Max po co?

-Hej, co tam? - zapytał Oliver siadając koło nas.

-Dobrze, tylko Max obrzydza mi życie. - skrzywiłam się i poczułam wibracje w kieszeni spodni. No tak Harry. Wyjęłam telefon i na ekranie ukazały się kolejne cztery wiadomości.

Harold: Scar, żyjesz?

Harold: Ej, martwię się o ciebie..

Harold: Proszę odpisz mi

Harold: Zrobiłem coś źle, że nie odpisujesz? :(

Ja: Kurczę, Harry tak strasznie cię przepraszam

Ja: Jestem w szkole, nie mogłam wcześniej pisać

Harold: Kobieto nie strasz

Harold: Myślałem już, że coś zrobiłem

Ja: Spokojnie, nic takiego się nie stało xx

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro